11 listopada poznaliśmy wreszcie kandydata PiS na prezydenta RP. Kim jest Andrzej Duda? Dlaczego właśnie on ma przegrać z Bronisławem Komorowskim?
Jarosław Kaczyński przedstawiając swego faworyta, odpowiedział, że kandydat na urząd prezydenta musi łączyć „energię młodości” z doświadczeniem starszych pokoleń. Jego zdaniem Andrzej Duda spełnia te warunki. Politycy PiS dorzucali inne (trochę tylko złośliwe) uzasadnienie: że krakowski prawnik ma wszystko to, czego brak obecnemu prezydentowi: młodość, medialne obycie, doświadczenie na różnych szczeblach administracji, a także w prowadzeniu własnej kancelarii, tytuł naukowy i biegłą znajomością języków obcych. Coś w tym jest, bo mimo 42 lat Andrzej Duda zdążył już być radnym miejskim, posłem na Sejm (z 6. wynikiem wyborczym w kraju), wiceministrem sprawiedliwości, podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP, członkiem Trybunału Stanu oraz eurodeputowanym. – Jak mawiał żartem nasz wspólny szef, Lech Kaczyński, nie jest to kandydat, który chce objąć urząd w ramach programu pierwsza praca – zapewnia Maciej Łopiński, niegdyś szef gabinetu prezydenta, dziś poseł na Sejm.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko