„W naszych czasach małżeństwo i rodzina są w kryzysie”. Przypomniał o tym papież, przemawiając podczas rozpoczętego dziś trzydniowego kolokwium międzyreligijnego na temat „Komplementarność mężczyzny i kobiety”.
Zorganizowała je w Watykanie Kongregacja Nauki Wiary razem z Papieskimi Radami ds. Dialogu Międzyreligijnego, ds. Popierania Jedności Chrześcijan i ds. Rodziny. Ojciec święty zwrócił uwagę, że komplementarność mężczyzny i kobiety, czyli ich wzajemne uzupełnianie się, stoi u podstaw małżeństwa i rodziny, które są pierwszą szkołą życia społecznego i najwyższych wartości. W rodzinie są też napięcia, ale właśnie ona stanowi środowisko, w której je można rozwiązywać.
„Żyjemy w kulturze »tymczasowości«, w której coraz więcej ludzi rezygnuje z małżeństwa jako publicznego zaangażowania – mówił papież. – Ta rewolucja obyczajów i moralności często powoływała się na »wolność«, oczywiście w cudzysłowie, ale w rzeczywistości przyniosła spustoszenie duchowe i materialne bardzo licznym ludziom, zwłaszcza najsłabszym. Coraz lepiej widać, że upadek kultury małżeństwa wiąże się z narastaniem ubóstwa i całą serią licznych innych problemów społecznych, dotykających w nieproporcjonalnej mierze kobiet, dzieci i starców. To zawsze oni najbardziej cierpią w tym kryzysie. Kryzys rodziny zapoczątkował kryzys ekologii ludzkiej, bo środowiska społeczne, podobnie jak środowisko naturalne, potrzebują ochrony. Chociaż ludzkość zrozumiała teraz konieczność zajęcia się tym, co zagraża środowisku naturalnemu, to w naszej kulturze – także katolickiej – jesteśmy bardzo powolni, gdy chodzi o uznanie, że nasze środowiska społeczne są zagrożone”.
Franciszek podkreślił, że dzieci mają prawo do rodziny, do ojca i matki. Ponadto wskazał, że w małżeństwie ważne jest definitywne zaangażowanie w wierności i płodnej miłości.
„Pomyślmy przede wszystkim o młodzieży, która reprezentuje przyszłość – kontynuował ojciec święty. – Ważne, żeby nie dała się ona uwieść zgubną mentalnością »tymczasowości«, ale nabrała rewolucyjnej odwagi szukania miłości mocnej i trwałej, czyli pójścia pod prąd. Tego trzeba. Na ten temat chciałbym coś powiedzieć. Nie możemy wpaść w pułapkę koncepcji ideologicznych. Rodzina jest faktem antropologicznym, a [dopiero] potem społecznym, kulturowym, itd. Nie możemy jej określać koncepcjami natury ideologicznej, które zachowują moc jedynie w pewnym momencie historii, a potem ją tracą. Nie można dziś mówić o rodzinie konserwatywnej albo postępowej: rodzina jest rodziną! Nie dawajcie się określać takimi czy innymi koncepcjami natury ideologicznej. Rodzina ma moc sama w sobie”.
Na zakończenie papież potwierdził, że jeśli Bóg pozwoli, we wrześniu przyszłego roku uda się na VIII Światowe Spotkanie Rodzin do Filadelfii. Jednym z uczestników watykańskiego kolokwium międzyreligijnego „Komplementarność mężczyzny i kobiety” jest arcybiskup tego amerykańskiego miasta Charles Chaput.