Adam "Nergal" Darski i Maria Czubaszek. To twarze bożonarodzeniowej kampanii reklamowej Empiku. Sprawa już budzi kontrowersje.
W ramach kampanii "Empik każdego inspiruje inaczej" twarze dwójki kontrowersyjnych celebrytów (obok Cezarego Pazury i Dawida Kwiatkowskiego) pojawią się w spotach, zachęcających do zakupu świątecznych prezentów w popularnej sieci salonów. "Do współpracy zaprosiliśmy znane osoby związane z kulturą" – twierdzi Magdalena Mularuk, dyrektor marketingu Empiku. Wybór takiej pary wzbudza olbrzymie kontrowersje. I nie chodzi tylko o poziom kultury przez nie uprawiany.
Rzecznik prasowy Empiku, Monika Marianowicz, powiedziała serwisowi gosc.pl, że kampania nie ma żadnego kontekstu religijnego, nawiązuje wyłącznie do tradycji obdarowywania prezentami. Odesłała nas do oficjalnego stanowiska firmy. Czytamy w nim, że "kampania reklamowa pod hasłem «Empik każdego inspiruje inaczej» w żaden sposób nie odnosi się do duchowo-religijnej strony Świąt Bożego Narodzenia, a jedynie do tradycji obdarowywania się prezentami. To właśnie one są wiodącym tematem naszych świątecznych spotów. Kampania przestawia różne osoby, różne poglądy oraz różne spojrzenia na produkty z oferty Empiku".
Firma w oświadczeniu zapewnia również, że jej celem nie jest obrażanie uczuć religijnych odbiorców ani "budowanie całej komunikacji na postaciach, które wywołują kontrowersje swoimi prywatnymi poglądami".
Niektórzy internauci nie kryją oburzenia i wzywają do bojkotu zakupów w sieci salonów.
Od redakcji:
Pomimo oświadczenia Empiku, cała sprawa budzi niesmak. Tradycja obdarowywania prezentami nie wzięła się przecież znikąd. Z jakichś powodów wręczamy je sobie w czasie Bożego Narodzenia, a nie np. w drugą niedzielę grudnia.
W takim kontekście pojawienie się "Nergala", znanego z publicznego znieważania Chrystusa, chrześcijaństwa budzi wątpliwości. Tym bardziej, że w 2011 r. przyznał on w programie Kuby Wojewódzkiego, że nie cierpi tego okresu, irytuje go bożonarodzeniowa otoczka, a żeby nie uczestniczyć w wigilijnej wieczerzy, wyjeżdża do ciepłych krajów.
Z kolei druga twarz kampanii – Maria Czubaszek – otwarcie przyznała się do dokonania dwóch aborcji. Powiedziała też, że nie lubi dzieci i woli być "zimną suką, niż matką-Polką".
Na wizerunek nieczułej kobiety zapracowała więc sobie sama.
Jeśli Empik naprawdę nie spodziewał się tak dużych kontrowersji, to strzelił sobie w stopę. No chyba, że – mimo zapewnień – właśnie na te kontrowersje liczył.
Marek Kozłowski