Jezus niczego, co dobre, nam nie zabiera

Przyszli oni, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób.

Bądź chrześcijaninem. Czyli to rób tak, to tak, a tamto jeszcze inaczej. Tak często patrzymy na życie wiary. Zwłaszcza gdy zachęcamy do wiary innych. Wymagania i obowiązki przeplatane obowiązkami i wymaganiami. Bycie uczniem Chrystusa to ciężar. Trudny do udźwignięcia. I nie ma się co dziwić, że wielu decyduje się go zrzucić. Zwyczajnie chcieliby się wyprostować i wreszcie odetchnąć pełną piersią. W dzisiejszej Ewangelii widzimy zupełnie inny obrazek. Duży poczet uczniów Jezusa, spośród których wybiera on apostołów, a nadto „wielkie mnóstwo ludu” z różnych zakątków tamtego regionu świata. Wielu z nich, by spotkać Jezusa, musiało odbyć parodniową podróż. Co ich do tego skłoniło? Ewangelista pisze, że przyszli oni, aby słuchać Jezusa i znaleźć uzdrowienie ze swych chorób, także duchowych. Dla nich spotkanie z Nim nie było ciężarem. Wręcz przeciwnie. My też powinniśmy tak spojrzeć na wiarę. Zwłaszcza gdy zachęcamy do niej innych. Przecież Jezus tak naprawdę niczego, co dobre, nam nie zabiera. Za to bardzo dużo może dać...

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Macura