Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał we wtorek w mocy wyrok uniewinniający dwóch policjantów, którzy przez trzy początkowe lata pracowali przy sprawie porwania Krzysztofa Olewnika. Prokuratura zarzucała im niedopełnienie obowiązków służbowych.
Apelacje w tej sprawie skierowała gdańska prokuratura apelacyjna oraz pełnomocnik Danuty Olewnik-Cieplińskiej, siostry uprowadzonego i zamordowanego Krzysztofa Olewnika. Chcieli oni uchylenia wyroku uniewinniającego. Prokurator, który początkowo wnosił o skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania, na rozprawie wniósł o uchylenie wyroku i umorzenie postępowania ze względu na przedawnienia karalności. Obrona wnosiła o utrzymanie w mocy wyroku uniewinniającego.
Sprawa dotyczy dwóch policjantów - Remigiusza M. i Macieja L., którzy po uprowadzeniu Olewnika w październiku 2001 r. wchodzili do 2004 r. w skład grupy operacyjno-dochodzeniowej mazowieckiej komendy policji w Radomiu, zajmującej się tą sprawą; Remigiusz M. był szefem grupy.
W grudniu 2012 r. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku oskarżyła funkcjonariuszy o niedopełnienie obowiązków służbowych, które mogło narazić porwanego na utratę życia. Rok później Sąd Okręgowy w Płocku uniewinnił obu policjantów, uznając m.in., że gospodarzem postępowania ws. uprowadzenia Olewnika był prokurator i to na nim spoczywała odpowiedzialność za dynamikę i kierunek śledztwa oraz czuwanie nad jego prawidłowym przebiegiem.