Co najmniej 58 osób zginęło w niedzielę w trzech wybuchach samochodów pułapek w pobliżu miasta Bakuba w środkowym Iraku. Tego samego dnia zginął szef policji w prowincji Anbar - bojownicy Państwa Islamskiego wysadzili w powietrze konwój, w którym jechał.
Wcześniejszy bilans mówił o 25 zabitych.
Do potrójnego ataku doszło w zamieszkanej głównie przed Kurdów miejscowości Kara Tappa w prowincji Dijala - poinformował przedstawiciel kurdyjskich sił bezpieczeństwa.
Pierwszy zamachowiec zdetonował pas szahida przy bramie kompleksu sił bezpieczeństwa, na którego terenie znajduje się również siedziba największej partii kurdyjskiej. Kilka minut później dwaj kolejni zamachowcy uderzyli kierowanymi przez siebie samochodami w budynki należące do kompleksu, powodując poważne zniszczenia.
Według przedstawiciela lokalnych władz Baszira al-Dalawiego co najmniej 107 osób odniosło obrażenia.
Do ataków przyznało się dżihadystyczne ugrupowanie Państwo Islamskie (IS), które przekazało, że zamachy przeprowadzili jego trzej zagraniczni bojownicy - obywatel Turcji, Niemiec i Arabii Saudyjskiej. Nie udało się potwierdzić autentyczności zamieszczonego w internecie oświadczenia, agencja AP wskazuje jednak, że opublikowano je na Twitterze na profilu regularnie używanym przez IS.
Państwo Islamskie kontroluje wiele miejscowości w niestabilnej Dijali; często dochodzi tam do starć między islamistami a kurdyjskimi bojownikami.
W odrębnym zamachu na targu w Dur al-Dubat, południowej dzielnicy Bakuby, stolicy prowincji Dijala, dwie eksplozje zdalnie zdetonowanych materiałów wybuchowych zabiły sześciu cywilów i raniły dziesięciu - podało źródło policyjne.
Dowódca policji prowincji Anbar gen. Ahmad Sadak al-Dulajmi zginął w wiosce al-Bu Risza, 15 km na zachód od stolicy prowincji, Ramadi, kiedy dokonywał inspekcji obszarów, w których dochodzi do konfrontacji z IS. Dżihadyści z Państwa Islamskiego i sprzymierzeni z nimi sunniccy bojownicy w prowincji Anbar opanowali miasto Faludża, część Ramadi i tereny uprawne.
IS przyznało się też do serii wybuchów samochodów pułapek w Bagdadzie, w których zginęło co najmniej 45 osób.