Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko potwierdził w sobotę, że w przyszłym tygodniu spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Wyraził przypuszczenie, że będą to trudne rozmowy. Przywódcy wybierają się na szczyt ASEM (Asia-Europe Meeting) we Włoszech.
Prezydent Ukrainy ma nadzieję, że podczas rozmów z Putinem uda mu się osiągnąć porozumienie w sprawie sporu gazowego jego kraju z Rosją.
"Za sześć dni w Mediolanie będę miał spotkanie z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Władimirowiczem Putinem. Wraz z liderami państw europejskich: kanclerz Niemiec, premierem Włoch, premierem Wielkiej Brytanii i innymi przywódcami UE. Wiem, że nie będą to łatwe rozmowy. Nie muszę się do tego przyzwyczajać. Mam ogromne doświadczenie w prowadzeniu skomplikowanych negocjacji dyplomatycznych, ale jestem optymistą" - powiedział Poroszenko podczas wizyty w Charkowie na północnym wschodzie kraju.
Prezydent wyraził także oczekiwanie, że jego plan pokojowy dla Donbasu, gdzie siły rządowe walczą przeciwko wspieranym przez Rosję separatystom, zostanie w końcu zrealizowany.
Od kwietnia, kiedy prorosyjscy rebelianci zaatakowali na wschodzie Ukrainy, Poroszenko i Putin spotkali się dwukrotnie.
We wrześniu włoska prasa pisała, że decyzja Putina o udziale w szczycie ASEM w Mediolanie (16-17 października) zirytowała europejskich przywódców. Początkowo na szczycie oczekiwany był premier Dmitrij Miedwiediew.
Dziennik "La Repubblica" donosił wówczas, że strona unijna obawia się, że rosyjski prezydent, zepchnięty przez Zachód na margines za wojnę na Ukrainie, wykorzysta okazję, jaką stwarzają obrady szczytu, by wrócić na arenę międzynarodową i odpowiedzieć na izolację objętej sankcjami Rosji.
Mówiąc o ukraińsko-rosyjskim sporze o gaz, Poroszenko podkreślił, że jego zdaniem jest on już bliski rozwiązania.
"Chodzi o osiągnięcie kompromisu, który pozwoli na wykorzystanie umiarkowanych możliwości finansowych Ukrainy do zabezpieczenia tranzytu gazu (do odbiorców w UE) oraz zapewnienia dostaw dla Ukrainy. Uważamy, że nasze propozycje są jasne, konkretne i usprawiedliwione. Wierzymy, że jesteśmy dziś bliżej rozwiązania tej kwestii niż wcześniej" - oświadczył prezydent.
26 września w Berlinie doszło do spotkania w sprawie gazu z udziałem przedstawicieli Ukrainy, Rosji i Komisji Europejskiej. Wynegocjowano wówczas tzw. pakiet zimowy, czyli projekt porozumienia mający zapewnić bezproblemowe dostawy gazu na Ukrainę w okresie zimy. Zgodnie z nim Ukraina zapłaci za błękitne paliwo z Rosji 385 dolarów za 1000 metrów sześciennych. Władze w Kijowie twierdzą jednak, że uczciwa cena za dostawy z Rosji to 268 dolarów. Porozumienie to dotychczas nie zostało podpisane.