Strona B. zapowiada nowa płytę. Zapowiada ją numerem, który okaże się (zobaczycie!) murowanym hitem.
Już na debiutanckim krążku kapeli znalazłem to, co najbardziej lubią tygrysy: punkową zadziorność, świeżość przekazu, brudne gitary, teksty omijające szerokim łukiem katolicką łopatologię, momentalne wpadające w ucho riffy. Opowieść o spotkaniu Najwyższego, drapieżny wokal Klaudii Grabek, która, jak się nie raz przekonałem, na scenie czuje się jak ryba w wodzie. Zespół został laureatem Festiwalu Debiuty w Warszawie, nagrał płytę i od razu zgarnął „Złoty Krążek 2012” – za debiut roku.
„Kiedy zaczynaliśmy, żadne z nas nie wiedziało w co się pakuje. W 2003 roku w naszej parafii pojawił się Arsen – ksiądz z powołania, perkusista z zamiłowania, człowiek renesansu i wariat Boży w jednym – opowiadają członkowie kapeli – To od niego wszystko się zaczęło. To on zaraził nas swoją miłością do muzyki i nią przyciągnął nas do Kościoła, do którego wcześniej niekoniecznie było nam po drodze”.
Kapela nagrywa nowa płyę. Zapowiada ją teledysk. Znakomity tekst („a im bliżej zepsucia, tym bardziej brak czucia i pierwsze drętwieje sumienie”) i muzyka. Się Państwo częstują!
stronaB - i
OFFICIALstronaB
Marcin Jakimowicz