Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Łk 11,23
Dziś przybywa chrześcijan, którzy specjalnie w sprawy Kościoła nie mieszają się. Nikogo nie nawracają, tematy takie jak Bóg, modlitwa, zbawienie, grzech w prywatnych rozmowach nie pojawiają się. Jak ktoś ich pyta, co jest dla nich w życiu najważniejsze, odpowiadają zgrabnie „rodzina”. A wszystko po to, by się nie wychylić, nie narazić na śmieszność, bo „ludzie sobie pomyślą, że jestem jakiś nawiedzony”. Pamiętamy słowa Jezusa: „kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem” – ludzie czasem sobie myślą: „Ja się nie zapieram Jezusa, tylko się nie afiszuję z moją wiarą”. Jednak zapominają, że zdanie wcześniej Jezus powiedział: „Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem”. Każdy chrześcijanin, który milczy o Jezusie, który nie daje świadectwa, nie rozmawia o zbawieniu, działa przeciwko Jezusowi. Zamiast „zbierać, rozprasza”. Dziś Jezus mówi wyraźnie „kto nie zbiera ze Mną, ten rozprasza”, „kto nie jest ze Mną, jest przeciwko mnie”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ireneusz Krosny