Zofia pierwszą deklarację KWC podpisała w wieku 17 lat. - Modliłam się przede wszystkim za tatę, ale też w intencji całej rodziny - wspomina. Po roku podpisała krucjatę na stałe. - Wierzyłam, że dzięki temu w domu zapanuje spokój. I tak też się stało. Moja modlitwa została wysłuchana, mój post coś zmienił. Nie od razu, ale jednak. Teraz tata nie pije wcale. Obecnie razem z mężem jesteśmy w Krucjacie Wyzwolenia Człowieka. I to ja go do tego namówiłam.
W Katowicach odbyła się 34. Ogólnopolska Pielgrzymka Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. KWC to ewangelizacyjny program wyzwolenia zainicjowany przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, ogłoszony 8 czerwca 1979 roku w Nowym Targu w obecności Jana Pawła II. Celem KWC jest świadoma rezygnacja z alkoholu połączona z modlitwą za osoby uzależnione. Jej pierwowzorem była Krucjata Wstrzemięźliwości założona przez ks. Blachnickiego w roku 1957, a zlikwidowana w 1960 przez Służbę Bezpieczeństwa.
Ogólnopolska Pielgrzymka Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Katowicach Marlena Rolnik /Foto Gość
Krystyna codziennie modli się za wnuka uzależnionego od alkoholu. Wierzy, że modlitwa przyniesie w końcu oczekiwane rezultaty. Krucjatę podpisuje co roku. - Myślę, że w przyszłym roku podpiszę na stałe - mówi. - Na razie co roku odnawiałam moją intencję.
Andrzej dopiero od niedawna należy do KWC. - Parę lat temu podpisałem deklarację na rok, ale bez konkretnej intencji. Wiele lat potrzebowałem, aby dojrzeć do tej decyzji. Teraz już modlę się w intencji konkretnej osoby.
Paweł w tym roku po raz drugi podpisał roczną deklarację. - Znam takie osoby, za które warto się w ten sposób modlić. Wiem, że gdybym tego nie zrobił, to pewnie piłbym na tych wszystkich osiemnastkach, na których bywam. Teraz jestem dumny, że tego nie robię. Daję świadectwo innym, bo nie ukrywam swojej przynależności do KWC. Myślę, że może kiedyś z moją przyszłą narzeczoną podpiszę deklarację na stałe.
Z kolei Jadzia najpierw musi skończyć 18 lat. - Zdecydowałam podpisać deklarację na rok, bo jest osoba w moim otoczeniu, której chcę pomóc. Potrzeba jej bardzo wiele modlitwy. Chcę również dawać świadectwo w moim środowisku, bo właśnie wśród moich znajomych alkohol jest bardzo rozpowszechniony.
Marlena Rolnik