Czeski rząd poparł w środę premiera Bohuslava Sobotkę w sprawie ewentualnego wyłączenia się Czech z nowych sankcji Unii Europejskiej przeciw Rosji, szczególnie w regulacjach dotyczących tzw. produktów podwójnego wykorzystania.
Rząd w Pradze wyjaśnił, że celem jego działań jest ochrona czeskiego eksportu maszynowego. Gabinet zezwolił premierowi na dalsze negocjacje, w tym wyłączenie się z niektórych propozycji wspólnoty.
"Premier otrzymał mandat na negocjowanie w taki sposób, by nie zaszkodzić interesom czeskiej gospodarki i jednocześnie tak, aby Republika Czeska nie znalazła się poza głównym nurtem UE" - wyjaśnił minister przemysłu Jan Mladek.
Mladek podkreślał, że sprzeciwia się ograniczeniom eksportu produktów podwójnego wykorzystania, a przede wszystkim obrabiarek dla przemysłu cywilnego.
Według ministra roczny czeski eksport tego sektora to 2,8 mld koron (równowartość 400 mln zł).
Jak podała agencja CTK, od głosowania w czasie posiedzenia rządu wstrzymali się ministrowie z najmniejszego ugrupowania centrolewicowej koalicji, Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej - Czechosłowackiej Partii Ludowej (KDU-CSL): wicepremier ds. nauki, badań i innowacji Pavel Bielobradek i szef resortu kultury Daniel Herman.