Prezydent USA Barack Obama przybył w środę rano do Estonii. Prezydencki samolot Air Force One wylądował o godz.6.25 czasu mijscowego (5.25 czasu polskiego) na lotnisku Lennart Meri w Tallinie.
Jak podkreśla agencja BNS, Obama przybył do Estonii, bezpośrednio przed szczytem NATO w Walii, aby potwierdzić zobowiązania w dziedzinie bezpieczeństwa wobec państw bałtyckich wobec wtargnięcia Rosji na Ukrainę.
Premier Estonii Taavi Roivas oświadczył we wtorek, że NATO potrzebuje wyraźnej i widocznej obecności w Europie Wschodniej, by odstraszyć rosyjską agresję, a państwa członkowskie Sojuszu muszą zwiększyć wydatki wojskowe po latach ich redukowania.
Obama spotka się najpierw osobno z prezydentem Estonii Toomasem Hendrikiem Ilvesem oraz premierem Taavi Roivasem. Po południu odbędzie rozmowy w gronie przywódców trzech krajów bałtyckich: prezydent Litwy Dalii Grybauskaite, Łotwy - Andrisem Berzinszem oraz gospodarzem spotkania Toomasem Ilvesem.
Przewidziana jest wspólna konferencja prasowa Obamy i Ilvesa oraz oświadczenie dla prasy wszystkich czterech prezydentów.
Wieczorem prezydent USA wygłosi przemówienie w sali koncertowej Nordea Concert Hall, zaadresowane do studentów, przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego i liderów politycznych. Przed wylotem do Walii spotka się na lotnisku w Tallinie z pełniącymi wspólnie służbę żołnierzami amerykańskimi i estońskimi.