Abp Wojciech Ziemba ogłosił, że niedziela 24 sierpnia ma być czasem modlitw o powołania.
Nie zawsze dostrzegamy wagę tej intencji. Nie mamy problemów z uzyskaniem sakramentów, są kościoły, w których nieustannie kapłani siedzą w konfesjonałach. Chcemy ochrzcić dziecko, pukamy do kancelarii i termin chrztu jest wyznaczony. Kiedy potrzebujemy z powodu choroby, by w pierwszy piątek miesiąca przyszedł do nas kapłan, wystarczy poprosić. Mamy kapłanów na co dzień i nawet nie dostrzegamy, jak wielki to dar. Żyjemy we wspólnocie Kościoła i wiemy, że Chrystus obiecał powoływać spośród nas, zapraszać do życia konsekrowanego. I On zaprasza. Czy jednak powołani potrafią i mają odwagę odpowiedzieć Jezusowi: „tak, pójdę z Tobą”? Wydaje się, że mają z całkowitym powierzeniem się Bogu problemy. Bo moda, wstyd, przeniesienie rzeczywistego życia w wirtualny świat, wszechobecna nagość, ośmieszany Kościół. Coraz trudniej jest się powołanym zdecydować na drogę z Jezusem. O tajemnicy powołania i odpowiedzi „tak” piszemy na ss. IV–V.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Kozłowski