Nie da się ukryć, koniec wakacji już blisko, coraz bliżej.
Nostalgii z powodu końca sierpnia nie trzeba z góry się poddawać. Może remedium na nieunikniony smutek końca wakacji (czy też bliski początek roku szkolnego…) będzie połączenie wypoczynku z małą dawką edukacji? Tym razem proponuję wycieczkę na północny kraniec województwa opolskiego, w teren gmin Rudniki i Radłów. Lekko zahaczymy nawet o archidiecezję częstochowską. Śladów granic tu zresztą dostatek – tutaj przecież stykały się Cesarstwo Niemieckie z Rosją, a po I wojnie światowej niepodległa Polska z Rzeszą Niemiecką. Jednak bez obaw – nie zamierzam namawiać do przedzierania się wzdłuż brzegów Liswarty w celu pogłębiania doświadczeń historycznych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ak