Paweł Fajdek został w Zurychu wicemistrzem Europy w rzucie młotem. Wojciechowski - w skoku o tyczce.
Fajdek do Zurychu pojechał jako faworyt i wiadomo było, że jego głównym rywalem będzie Pars. Tuż przed mistrzostwami Polski w Szczecinie, czyli na dwa tygodnie przed imprezą, podopieczny Czesława Cybulskiego nabawił się kontuzji pleców. Nie było wiadomo, czy uda mu się wykurować. W Szwajcarii walczył nie tylko z przeciwnikami, ale i z bólem.
"Nie wiem, co będzie. Ważne, żeby wrócić do kraju z medalem i w jednym kawałku" - mówił po eliminacjach.
Udane miał tylko dwa z sześciu rzutów. W drugiej próbie osiągnął 76,48 i wyszedł na prowadzenie. Pars jednak nie dał mu się długo cieszyć. Rzucił 78,18 i został liderem. Nie dał się już wyprzedzić, a gdy żelazna kula wylądowała na 82,18, wiadomo było, że Fajdkowi będzie bardzo trudno.
Polak jednak się nie poddawał. W piątym podejściu miał 82,05. To jednak 13 centymetrów za mało, by stanąć na najwyższym stopniu podium. Pars był za silny. W ostatniej próbie przypieczętował zwycięstwo wynikiem 82,69. To najlepszy wynik na świecie w tym roku.
Bardzo dobrze zaprezentował się także Ziółkowski, który uzyskał swój najlepszy rezultat w tym sezonie - 78,41. Do brązu zabrakło mu 94 cm.
To był dziewiąty krążek biało-czerwonej ekipy wywalczony w Zurychu. Do tej pory medale zdobyli: złote - Adam Kszczot (RKS Łódź, 800 m) i Anita Włodarczyk (Skra Warszawa, młot); srebrne - Artur Kuciapski (AZS AWF Warszawa, 800 m) i Krystian Zalewski (UKS Barnim Goleniów, 3000 m z przeszkodami); brązowe - Joanna Jóźwik (AZS AWF Warszawa, 800 m), Joanna Fiodorow (OŚ AZS Poznań, młot), Robert Urbanek (MKS Aleksandrów Łódzki, dysk) i Tomasz Majewski (AZS AWF Warszawa, kula).
Polska w dorobku ma 138. medali ME - 41 złotych, 40 srebrnych i 57 brązowych.
Po brąz sięgnął Rosjanin Siergiej Litwinow - 79,35.
Jest także kolejny srebrny medal w Zurychu - w skoku o tyczce. Zdobył go Paweł Wojciechowski, zawodnik SL WKS Zawisza Bydgoszcz. W pierwszej próbie sukces przyniosło mu pokonanie 5,70.
PAP /fk