Prapremiera dramatu wojennego Jana Komasy odbyła się na Stadionie Narodowym. Podobało się, ale... – Za dużo erotycznych scen – komentowali powstańcy.
Mam nadzieję, że film przyczyni się do tego, by świat był lepszy i by ideały z tamtych lat były obecne także i dzisiaj. Ten film to także jedno wielkie dziękuję dla powstańców – mówił przed pokazem reżyser Jan Komasa. Wyraził pragnienie, by Polacy dzięki tej produkcji „wyszli ze swoich ograniczeń i byli z siebie dumni”. Projekcja „Miasta 44”, z udziałem twórców i obsady filmu, była wpisana w oficjalny program obchodów 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
akz /PAP