Ajeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! Mt 18,17b
Niech ci będzie jak poganin i celnik! – mówi Jezus w dzisiejszym fragmencie Ewangelii według św. Mateusza. Słowa te nie oznaczają jednak zachęty do potępienia grzeszącego względem nas człowieka, ale wymóg szczególnej troski o jedność z tym, który, niczym celnik w czasach Jezusa, prawo do takiej jedności utracił lub – jak poganin – w ogóle jej nie posiadał. Wszak, ostatecznie, to właśnie do pogan pośle Jezus swych uczniów, nakazując głosić im Ewangelię i udzielać chrztu. Do pogan, czyli do grzeszników; czyli do nas. To właśnie z nami Bóg pragnie zbudować głęboką jedność – tak silną, że dającą prawo do proszenia Ojca o wszystko. Racją tego prawa jest sam Jezus, który w swym imieniu chce zgromadzić także grzeszników. Co więcej, upór naszych serc nie jest problemem dla Jego miłości. Nasz upór nie przeszkadza bowiem Bogu nas kochać, lecz nam – przyjmować Jego miłość. Tak zawsze było i zawsze będzie, jeśli nie zmieni się w nas mentalność zamkniętego na braterskie upomnienie celnika.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Aleksander Bańka