Wymyślone kilka lat temu zejście gwiaździste poszczególnych grup zaczyna przynosić widzialne owoce. A ile jest tych widocznych tylko dla Boga?
Od dwudziestu pięciu lat pielgrzymi z Kotliny Jeleniogórskiej idą do Matki Bożej Częstochowskiej od progów swoich domów. To oni jako pierwsi wymyślili, że można ruszać w pielgrzymkę nie z Wrocławia, a właśnie z Jeleniej Góry. Gdy powstała diecezja legnicka, a wraz z nią i jej piesza pielgrzymka, jeleniogórzanie nadal chodzili. I tak w tym roku świętują swoje 25-lecie. Ci, którym patronuje św. Franciszek, mogą być dumni, że to z nimi chodzi ks. Kazimierz Piwowarczyk, najstarszy kapłan Pieszej Pielgrzymki Legnickiej. Gdy przed sześcioma laty rodził się pomysł, aby wszystkie grupy wychodziły ze swoich miejsc zamieszkania, przykładem była grupa z numerem drugim.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jędrzej Rams