„Wtedy rzekł Bóg: »Proś o to, co mam ci dać«”
Bez uwag, wymogów czy zastrzeżeń… Tak po prostu, „co mam ci dać?”. Jak się zatem okazuje, przeszkodą dla spełniania ludzkich planów może być jedynie brak mojej cierpliwości i niezmiennego przekonania, że to nie tylko jest możliwe, ale właśnie się dzieje. Ponadto rzeczywistość ta wymaga formułowania w modlitwie odpowiednich pragnień, wskazywania potrzeb nie własnych, lecz pewnej wspólnoty. Tak jak było to w przypadku króla Salomona. Konsekwencją otrzymania właściwych zdolności powinna być trwała świadomość, komu należy okazać całkowitą wdzięczność. Wiara wyłącznie w swoje siły na ogół bywa zgubna. Często przynosi także zawód i rozczarowanie. Nie jestem dla siebie dłużnikiem. Wszystko możliwe jest dzięki innym ludziom i z pomocą Boga, ponieważ „(…) z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra, z tymi, którzy są powołani według [Jego] zamiaru”. Obym wiedział, o co prosić. Obym zawsze chciał tego, czym mam zostać obdarowany.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Dawid Szincel