Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko uznał czwartkową katastrofę samolotu malezyjskich linii lotniczych w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy za akt terrorystyczny - poinformował rzecznik szefa państwa Swiatosław Cehołko.
"Poroszenko o zestrzelonym samolocie: to nie jest incydent, nie katastrofa, lecz akt terrorystyczny" - napisał rzecznik na Twitterze.
Zorian Szkiriak, doradca szefa ukraińskiego MSW poinformował, że wśród ofiar tragedii są obywatele USA. "Zginęło ponad 300 niewinnych ludzi. Wiadomo o 23 obywatelach USA" - przekazał na swoim Facebooku.
Według wstępnych informacji samolot Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych zniknął z radarów około godziny 16 czasu polskiego. Na jego pokładzie znajdowało się 295 osób; nikt nie przeżył.
Niewykluczone, że maszyna została zestrzelona. W rejonie, gdzie spadł malezyjski samolot trwają walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi.
Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. 50 kilometrów przed wejściem w rosyjską przestrzeń powietrzną zaczął się zniżać. Uderzył w ziemię w okolicach miast Szachtarsk i Torez w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.
Tym czasem władze obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy oświadczyły, że separatyści prorosyjscy blokują dostęp do szczątków malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który rozbił się w czwartek późnym popołudniem w tym regionie.
"Przedstawiciele (samozwańczej) Donieckiej Republiki Ludowej nie pozwalają na przybycie na miejsce tragedii funkcjonariuszom służb ratowniczych i milicji. Może to poważnie wpłynąć na przebieg śledztwa i wyjaśnienie prawdziwych przyczyn tej tragedii oraz jej rozmiarów" - poinformował gubernator obwodu donieckiego Serhij Taruta.
Zaapelował on do bojowników sił separatystycznych, by zezwoliły ukraińskim służbom na działanie na terenie katastrofy.
Samolot malezyjskich linii lotniczych spadł na ziemię we wschodniej części obwodu donieckiego, na terenach opanowanych przez separatystów. Na jego pokładzie było 280 pasażerów i 15 członków załogi. Nikomu nie udało się przeżyć. Władze Ukrainy podejrzewają, że samolot został zestrzelony. Zapewniły przy tym, iż ukraińskie siły zbrojne nie mają nic wspólnego z tym zdarzeniem.