Święto Wolontariatu. Spotkali się na Groniu Jana Pawła II, by oddać hołd patronowi tej góry. Pokazali też, że bezinteresowna pomoc innym może dawać radość. – Jesteście potwierdzeniem, że wolontariat jest potrzebny, a pomagać drugiemu człowiekowi można w radości i z radością – mówił ks. Robert Kasprowski, dyrektor diecezjalnej Caritas.
Młodzi w hołdzie św. Janowi Pawłowi II – pod takim hasłem na Groniu Jana Pawła II odbyło się pierwsze w dziejach diecezji bielsko-żywieckiej młodzieżowe Święto Wolontariatu. W gronie kilkuset uczestników zebranych na papieskim szczycie najwięcej było członków Szkolnych Kół Caritas (SKC), ale pojawili się też wolontariusze z innych grup, a także młodzi zainteresowani tą działalnością. Takie spotkanie zaproponował ks. Tomasz Niedziela, wikary z Roczyn, na co dzień także opiekun SKC w tamtejszej szkole. – Chodziło o pokazanie SKC i zależy mi, by ich jak najwięcej powstało w naszej diecezji. Te koła przekonują, że wcale nie mamy w szkołach młodzieży złej, tylko raczej znudzoną i taką, która nie wie, co mogłaby zrobić. A wolontariat daje szansę ludziom młodym na konkretne działanie i pokazuje, że chcą to robić bezinteresownie – tłumaczy ks. Tomasz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Alina Świeży-Sobel