Kiedy ukochane zwierzątko umiera, dzieci, ale czasem też dorośli, pytają, czy zwierzęta mają duszę i czy będą w raju.
W niedzielny poranek zadzwonili do mnie bardzo zasmuceni przyjaciele z wiadomością, że Klementynka nie żyje. Klementynka vel Paszczorek, czyli szynszyl, który stał się częścią ich rodziny. Kiedy rozmawialiśmy przez Skype’a, zawsze pytałem, jak się miewa Paszczorek. Miewał swoje humory i dziwne pomysły, ale był milusi i wszyscy go bardzo lubili. O takich zwierzętach Martin Buber mówił, że są na progu języka, czyli że nawiązuje się z nimi kontakt, który niekiedy przypomina relacje międzyosobowe. Niekiedy zdarzają się sytuacje, że ktoś ze swoją miłością do jakiegoś zwierzęcia po prostu przesadza, dziwaczy. Ostatnio papież Franciszek skrytykował małżeństwa, które z własnego wyboru nie chcą mieć dzieci; wolą mieć willę, pieska i dwa koty, i obdarzać je miłością
Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!
ks. Dariusz Kowalczyk SJ