Argentyńczyk Lionel Messi wystąpił dotychczas w czterech spotkaniach piłkarskich mistrzostw świata w Brazylii i w każdym z nich wybrano go na zawodnika meczu. Pod tym względem strzelec czterech bramek w mundialu nie ma sobie równych.
Gole Messiego zapewniły drużynie narodowej punkty w fazie grupowej: trafił na 2:0 w meczu z Bośnią i Hercegowiną (2:1), ustalił wynik na 1:0 w doliczonym czasie spotkania z Iranem, a z Nigerią (3:2) wpisał się na listę strzelców dwukrotnie.
We wtorek nie trafił wprawdzie do siatki w starciu ze Szwajcarią (1:0) w 1/8 finału, ale to po jego akcji w drugiej części dogrywki gola zdobył Angel di Maria, zapewniając Argentynie awans do ćwierćfinału. Właśnie za to wybrano go po raz czwarty piłkarzem meczu.
"Nie wiem, czy zasługuję na ten tytuł, czy nie. Najważniejsze jest to, że awansowaliśmy do kolejnej fazy. Nie było łatwo, ale wiedzieliśmy o tym jeszcze przed przyjazdem na mistrzostwa świata" - powiedział gwiazdor Barcelony.
Drugie miejsce w tej klasyfikacji zajmuje obecnie Kolumbijczyk James Rodriguez, który zawodnikiem meczu został trzykrotnie.