Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko pogratulował we wtorek ukraińskim żołnierzom i pogranicznikom przywrócenia kontroli nad przejściem granicznym Dowżanskyj w obwodzie ługańskim, które wcześniej znajdowało się w rękach prorosyjskich separatystów.
To - jak podkreślono - pierwszy sukces po wznowieniu antyterrorystycznej operacji na wschodzie kraju. Przywrócenia kontroli władz ukraińskich m.in. nad tym przejściem domagała się UE w ultimatum postawionym separatystom w piątek.
"W ciągu ostatniej doby siły zbrojne Ukrainy wraz ze Strażą Graniczną przywróciły kontrolę nad przejściem granicznym Dowżanskyj i wznowiły jego pracę" - poinformowała we wtorek służba prasowa prezydenta Ukrainy. Według niej saperzy rozminowali graniczny punkt kontrolny i drogi dojazdowe, unieszkodliwili 35 ładunków wybuchowych na samym przejściu i wiodących do niego drogach.
Separatystyczni prorosyjscy bojownicy zajęli kilka przejść granicznych w obwodach donieckim i ługańskim. UE postawiła w piątek separatystom na Ukrainie ultimatum domagając się spełnienia do 30 czerwca kilku warunków. Były to: zawarcie porozumienia umożliwiającego OBWE monitorowanie przestrzegania rozejmu na wschodniej Ukrainie oraz skuteczności kontroli granic; przywrócenie kontroli ukraińskich władz nad trzema punktami granicznymi na wschodzie kraju (Izwaryne, Dowżanskyj i Krasnopartyzansk); uwolnienie zakładników, w tym obserwatorów OBWE; rozpoczęcie rzeczowych negocjacji na temat wdrażania planu pokojowego prezydenta Poroszenki.
Separatyści nie podporządkowali się jednak stawianym warunkom, toteż ogłoszone przez Kijów 20 czerwca i tydzień później przedłużone do 30 czerwca zawieszenie broni nie zostało ponownie przedłużone. Siły ukraińskie wznowiły w nocy z poniedziałku na wtorek tzw. operację antyterrorystyczną we wschodniej Ukrainie, dokonując ataków na prorosyjskich rebeliantów.
Rzecznik sztabu ukraińskich sił antyterrorystycznych Ołeksij Dmytraszkiwskyj przekazał, że w nocy z poniedziałku na wtorek siły rządowe przeprowadziły ostrzał artyleryjski i ataki z powietrza na pozycje separatystów i ich "strategiczne obiekty".
We wtorek wciąż dochodziło do starć, m.in. w Doniecku i Kramatorsku. W Doniecku milicjantom udało się odeprzeć szturm nielegalnej grupy zbrojnej na komendę obwodową milicji - poinformował minister spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow. W starciach zginął jeden funkcjonariusz, co najmniej czterech zostało rannych.
W następstwie zmasowanego ostrzału centrum Kramatorska w obwodzie donieckim zginęło sześć osób, są też ranni - informuje miejscowy portal internetowy Kramatorsk Info. Według tego źródła kilka domów zostało uszkodzonych przez pociski.
We wtorek wieczorem siły operacji antyterrorystycznej powiadomiły o wzięciu pod kontrolę - bez strat po swej stronie - dwóch miejscowości w obwodzie donieckim.