Rozwój współpracy między Ukrainą a Rosją zależy od wycofania się Moskwy z decyzji uchwalonej przez wyższą izbę rosyjskiego parlamentu o możliwości użycia sił zbrojnych na Ukrainie - oświadczył w piątek Wałerij Czałyj z administracji prezydenta Ukrainy.
"W mojej ocenie wszelkie rozmowy o dalszych krokach w celu ponownego uruchomienia mechanizmów współpracy, w szczególności komisji międzypaństwowych, są możliwe tylko po tym, jak Rosja anuluje decyzję Rady Federacji o skierowaniu na Ukrainę sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej" - powiedział Czałyj, wiceszef administracji prezydenta Petra Poroszenki.
Zastrzegł przy tym, że powrót do strategicznego partnerstwa obu krajów będzie "nadzwyczaj trudny". Wskazał, że takie partnerstwo oznacza nie tylko intensywną współpracę, jaka istniała w gospodarce, ale też istnienie wspólnych celów.
"Dziś możemy mówić o stosunkach, przede wszystkim gospodarczych, pomiędzy krajami sąsiednimi czy narodami, a w mniejszym stopniu o wspólnych wartościach, a tym bardziej o modelach integracji" - oświadczył Czałyj.
1 marca Rada Federacji pozwoliła prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi na użycie na terytorium Ukrainy rosyjskich sił zbrojnych. Putin uzasadnił swą prośbę w tej sprawie potrzebą normalizacji sytuacji społeczno-politycznej na Ukrainie.
Po aneksji Krymu przez Rosję Ukraina zerwała współpracę z Rosją w sferze wojskowej. Współpracę przerwały też służby specjalne obu krajów. (PAP)