Wszystko musi być na czas, trzeba się spieszyć, żeby zdążyć wypełnić obowiązki zawodowe i rodzinne. Presja ciągle rośnie, pomimo nowych dróg, szybszego internetu, niezawodnych telefonów nie zawsze zdążamy na czas.
Jak w tym kołowrocie znaleźć czas na modlitwę, zaufanie? A do tego czy to w ogóle możliwe, żeby działy się cuda, żeby ktoś o nas mógł się zatroszczyć? Chyba zbyt często chcemy być bezbłędnymi matematykami, umiejącymi liczyć, tzn. liczącymi tylko na siebie. Podobne dylematy miał opat Opaliński czy wielu współczesnych chrześcijan. A jednak, kiedy dali się tylko namówić, pozwolili Maryi, czczonej w cudownej ikonie z Rokitna, by Ona pomogła, wszystko radykalnie się zmieniło. Opat wyzdrowiał, wielu ludzi znalazło nawrócenie, sens życia, spokój. Do Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej „trzeba” przyjechać, opowiedzieć Jej swoje życie. Medalik zaszyty w wojskowy mundur to znak zaufania, korona na głowie Maryi to również czytelny symbol wyrażający naszą wiarę, że Matce Najświętszej zawdzięczamy więcej, niż sobie uświadamiamy. I Panu Bogu zawdzięczamy więcej, niż myślimy. Jubileusz 25-lecia koronacji obrazu Matki Bożej w Rokitnie to doskonała okazja, żeby w szalonym pośpiechu zaufać Chrystusowi i oddać się w opiekę Jego Matce.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Marcin Siewruk