Już ponad 120 tys. osób korzysta z urlopu rodzicielskiego, który daje pół roku dodatkowej płatnej opieki nad dzieckiem. Niestety nadal niewielu panów wykorzystuje urlop ojcowski, a przecież warto mieć kolejne dwa tygodnie dla swojego potomka.
Tylko w marcu z półrocznego urlopu rodzicielskiego korzystało ponad 120 tys. rodziców, z czego mamy stanowią ponad 98 proc. Niestety panowie, z różnych przyczyn, zarówno z urlopu rodzicielskiego, jak i z przeznaczonego specjalnie dla nich urlopu ojcowskiego niezbyt chętnie korzystają. W marcu tylko 13 tys. mężczyzn skorzystało z dwóch tygodni płatnej opieki na dziecko. Warto więc wytłumaczyć panom, ale i przypomnieć paniom, do czego mają prawo jako ubezpieczeni. A uprawnień tych jest coraz więcej.
Macierzyński i dodatkowy… macierzyński
Standardowo każdej ubezpieczonej matce, która urodzi bądź przyjmie na wychowanie dziecko do 7. roku życia (lub do 10. roku – w sytuacji gdy ma ono odroczony obowiązek szkolny), przysługuje 20 tygodni urlopu i zasiłku macierzyńskiego. W przypadku urodzenia bliźniąt jest to już 31 tygodni. Każde kolejne urodzone dziecko przy jednym porodzie wydłuża zasiłek macierzyński o dwa tygodnie, aż do 37 tygodni – jeśli jest to pięcioro i więcej dzieci. Co bardzo istotne, a z czego nie wszyscy rodzice zdają sobie sprawę, kobieta ma obowiązek wykorzystać 14 pierwszych tygodni z przysługującego jej całego okresu zasiłkowego. Jednak gdy ogranicza się tylko do tych 14 tygodni, pozostałą część urlopu musi wziąć na siebie ojciec dziecka. Oboje rodzice − ojciec w przypadku rezygnacji matki − mogą skorzystać także z dodatkowego urlopu i zasiłku macierzyńskiego. Od czerwca zeszłego roku został on wydłużony o dwa tygodnie i obecnie wynosi sześć tygodni w przypadku urodzenia lub przyjęcia na wychowanie jednego dziecka, bądź osiem tygodni – gdy dzieci jest więcej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.