"Jeśli szeroko rozumiana prawica chce w 2015 roku odsunąć od władzy obóz liberalno-lewicowy, musi dojść do jakiejś reorganizacji".
W wywiadzie udzielonym dziennikarzowi portalu NaTemat.pl szef Polski Razem powiedział, że chciałby stworzyć koalicję z Prawem i Sprawiedliwością:
- Wynik wyborów jest jednoznaczny. Platforma wygrała i ma potencjalnych koalicjantów: SLD i PSL. Dlatego, jeśli szeroko rozumiana prawica chce w 2015 roku odsunąć od władzy obóz liberalno-lewicowy, musi dojść do jakiejś reorganizacji. Tutaj inicjatywa należy do PiS. Jestem otwarty na współpracę z tą partią, bo przecież są wybory samorządowe i będziemy potrzebowali koalicjanta - przyznał Jarosław Gowin.
Szef Polski Razem podkreślił jednak, że inicjatywa musi wyjść ze strony PiSu. Czy tak się stanie?
- Wszystko zależy od tego, co jest celem tej partii. Czy dalej chce być największym ugrupowaniem opozycyjnym, czy chce dojść do władzy - zaznaczył.
Gowin odniósł się w ten sposób do słów Adama Hofmana, który powiedział, że gdyby nie Solidarna Polska i Polska Razem to PiS wygrałby wybory. Zdaniem Gowina o ile Solidarna Polska ma elektorat zbieżny z partią Jarosława Kaczyńskiego, o tyle wyborcy Polski Razem mają oglądy gospodarcze zbliżone do PO i Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego.
Polska Razem Jarosława Gowina zdobyła w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego 223 733 głosy, czyli 3,16 proc. poparcia i nie przekroczyła progu wyborczego. Wybory wygrała PO (32,13 proc.) tuż przed PiS (31,78 proc.).
Wojciech Teister /NaTemat.pl