Papieskie ogrody są najbardziej maryjnym zakątkiem Watykanu. Wyruszającym w kolejne podróże papieżom błogosławi Matka Boska Częstochowska. Przy lądowisku dla helikopterów stoi unikatowa w skali światowej rzeźba Królowej Polski.
Na skąpanym w słońcu placu św. Piotra grupka młodzieży śpiewa „Barkę”. Na szyjach biało-czerwone chustki, a w dłoniach róże w tych samych kolorach. Spoglądają pod nogi na płytę, na której widnieje herb Jana Pawła II. Jedna z dziewcząt klęka i zapala znicz. Rozpoczynają modlitwę. Taki widok w tym miejscu nie należy do rzadkości, nie tylko w maju. Jan Paweł II przelał krew w miejscu niezwykle symbolicznym. Tu mieścił się starożytny cyrk Nerona, gdzie za Chrystusa ginęli pierwsi chrześcijanie. Nieopodal ukrzyżowany został św. Piotr. Zaraz po powrocie papieża z kliniki Gemelli pracownicy Watykanu postanowili umieścić na placu wotum dziękczynne za jego ocalenie. Papież poprosił, by w widocznym miejscu powstał wizerunek Maryi Matki Kościoła. – Papież wspomniał, że rok przed zamachem w czasie spotkania z młodzieżą jeden z chłopców zauważył, że na placu św. Piotra nie ma obrazu czy figury Maryi, choć są tam postaci wszystkich apostołów i 140 świętych. Obiecał temu zaradzić – mówi ks. Arkadiusz Nocoń z Kongregacji ds. Kultu Bożego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Beata Zajączkowska