On zaś (Pocieszyciel), gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. (J 16,8).
Grzech, sprawiedliwość, sąd. Grzech to odrzucenie Jezusa, skazanie Go na krzyż. Sprawiedliwość to wskrzeszenie Go przez Boga i uczynienie Panem nieba i ziemi. On grzechu nie popełnił, Bóg Jego wierność nagrodził. A sąd? Sąd to wydanie wyroku skazującego na tego, który uchodzi za władcę tego świata, diabła. Wyroku jeszcze nie wykonanego. O tym wszystkim ma Duch Święty przekonać świat. A apostołowie mu w tym pomogą. Zapatrzeni w doczesność ludzie różnych wieków, także współczesności, skłonni są o tym zapominać. Odrzucić Jezusa? Skazać Go jeszcze raz w swoim życiu na śmierć? Odpowiedzią jest wzruszenie ramionami. Zapomnieć, że jest Panem nieba i ziemi? Przecież jest daleko, my tu porządkujemy po swojemu. Udawać razem z osądzonym, że zło jest dobrym sposobem osiągania celów? Przecież wszyscy tak robią. Roztropniej chyba jednak stać po stronie Zwycięzcy. Już tu, na tym świecie, oferuje swoją miłość, swój pokój i swoją radość. A główna gra toczy się o życie wieczne.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Macura