Normalny człowiek

Od samego początku śledzę występy Suor Cristiny z "The Voice of Italy". Zastanawiam się, czy jest tam coś więcej niż szok?

Bardzo często mówi się, że ksiądz, czy siostra to musi być normalny człowiek. Nigdy do końca nie rozumiałem, co to właściwie ma znaczyć. Normalny, czyli jaki? Taki, jak wszyscy? Chyba jednak nie, bo przecież habit, czy w ogóle strój duchowny, wyraża właśnie pewną odmienność.

Jeśli normalny oznacza: ludzki, prosty, niewyniosły, kontaktowy, pogodny, a jeśli trzeba to poważny, to chyba łapię. Ale jeśli normalny ma oznaczać: taki sam, jak wszyscy wkoło, to chyba jednak nie łapię.

Jestem przekonany, że włoska siostra nie robi niczego złego i że w ogóle nie należy jej udziału w "The Voice" rozpatrywać w kategoriach moralnych. Jej występy stają się, w moim odbiorze, po prostu coraz bardziej groteskowe.

Zastanawiam się też, czy w klimacie show habit może pozostać jeszcze jakimś znakiem? Czy nie jest tak, że prędzej czy później staje się on po prostu jeszcze jednym ekstrawaganckim kostiumem, do którego wszyscy się przyzwyczajają i chcą od siostry już tylko jednego: nie, nie tego, tylko żeby dalej skutecznie zabawiała.

Rozumiem, że w dzisiejszej ewangelizacji, czasami trzeba człowiekiem wstrząsnąć. Takim pozytywnym wstrząsem był dla mnie pierwszy występ siostry. Myślę, że stało się wtedy wiele dobrego. Niestety z wstrząsem jest tak, że trząść nie można zbyt długo, bo efekt szoku może przerodzić się w mdłości.

Poza tym szok ma to do siebie, że przeważnie dość szybko mija, emocje opadają i człowiek zaczyna widzieć, jak sprawy się mają. Ja zaczynam widzieć, że siostra tam po prostu zwyczajnie nie pasuje.

A to, że Suor Cristina zupełnie nie pasuje do "The Voice" myślę, że najlepiej rozumieją... jego producenci. Mogę się mylić, ale słuchając niektórych występujących tam początkujących artystów, wydaje mi się, że urocza zakonnica nie odpadła jeszcze tylko dlatego, że właśnie tam nie pasuje. Media często budują swe show właśnie na kontraście, zaprzeczeniu, konflikcie... szoku. Tak to działa po prostu.

Niełatwo być normalnym :)

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Wojciech Parfianowicz