Jako osobę świecką zawsze interesowało mnie, jak wygląda życie kleryków za murami seminarium. W moich oczach, i w rozumieniu moich kolegów z podwórka, zawsze kojarzyło się ono z reżimem niemal wojskowego życia, ciągłymi wymaganiami stawianymi przez przełożonych.
Może dlatego na młodych księży w sutannach przemykających ulicami patrzyliśmy zawsze trochę z podziwem, a trochę z przekonaniem, że to chyba nie dla nas. Na ss. IV i V znajdą Państwo kilka rozmów z klerykami, dotyczących ich drogi do seminarium i inicjatyw, jakie sami podejmują, aby ostrożnym i niezdecydowanym pokazać, jak naprawdę jest w seminarium i czego współczesny Kościół oczekuje od tych, którzy nie przestraszyli się opowieści o wojskowym reżimie w murach WSD.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Roman Tomczak