Jeśli ma nam towarzyszyć jakaś przedświąteczna gorączka, to oby to była „gorączka” rekolekcji wielkopostnych, sakramentu spowiedzi, wsparcia ubogich i potrzebujących.
Jakaś firma reklamowo-wysyłkowa zwróciła się do mnie w następujących słowach: „Zbliżają się święta wielkanocne, a wraz z nimi gorączka zakupów. Nie przegap okazji i powiadom o swoich usługach tych, którzy jeszcze nie słyszeli o Twojej firmie”. Przed świętami byłem dość zabiegany, ale nie było to bieganie, by coś kupić lub sprzedać. Nabyłem jedynie kilka polskich specjałów (m.in. ogórków małosolnych) w sklepie polskim przy bazylice Santa Maria Maggiore. Dokonałem jednak tego bez jakiejkolwiek gorączki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Dariusz Kowalczyk SJ