Ikony. Zaczynali w wakacje 2012 roku. Wtedy ich pracownią był parafialny garaż, tam na deskach do krojenia chleba pisali swoje pierwsze ikony.
Z takich początków w kluczborskiej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa rozwinęła się szkółka ikonopisarska Theotokos School. Spełnione marzenie – Od pewnego czasu rodziło się moim sercu pragnienie pisania ikon – opowiada Małgorzata Duda. – Szukałam w internecie możliwości udziału w kursie, niemniej na żaden się nie zdecydowałam. Dopiero ks. Tomasz Szczeciński, który był w naszej parafii na praktyce diakońskiej, zasugerował mi, że nasz wikary ks. Stanisław Zioła interesuje się ikonopisarstwem – mówi. Już następnego dnia podeszła w tej sprawie do wikarego. I choć decyzja od razu nie zapadła, w wakacje ruszył pierwszy kurs. Uczestniczyło w nim kilka osób, w tym oprócz pani Małgorzaty także Jacek Nakonieczny. – Ponad 20 lat temu ks. Dariusz Klejnowski-Różycki, który był wtedy klerykiem w seminarium, na rekolekcjach potrafił godzinami opowiadać o ikonach. O ich pięknie, o tym, że są obrazem modlitwy piszącego, o tym, że nie są zwykłymi obrazami – wspomina Jacek Nakonieczny. – To był mój pierwszy kontakt z ikoną, która odtąd towarzyszyła mi przez całe życie w postaci marzenia – podkreśla.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Anna Kwaśnicka