Abp Stanisław Gądecki – 64-letni metropolita poznański został dziś wybrany na stanowisko przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Od 2004 r. przez dwie kadencji był zastępcą przewodniczącego KEP. Wyboru - dokonali w drugim głosowaniu biskupi zgromadzeni na 364. zebraniu plenarnym w Warszawie.
Abp Gądecki jest członkiem Rady Stałej KEP, przewodniczącym Komisji Episkopatu ds. Duszpasterstwa, członkiem Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i KEP, członkiem Rady Programowej KAI. Metropolita poznański jest także przewodniczącym Ogólnopolskiego Komitetu Organizacyjnego Obchodów 1050. Rocznicy Chrztu Polski w 2016 r.
Urodził się 19 października 1949 r. w Strzelnie (woj. bydgoskie), święcenia kapłańskie przyjął 9 czerwca 1973 r. w Gnieźnie z rąk prymasa Stefana Wyszyńskiego. Studiował biblistykę w Rzymie i Jerozolimie, w 1982 r. uzyskał doktorat z teologii biblijnej.
1 lutego 1992 r. Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej a 25 marca 1992 r. udzielił mu sakry biskupiej. Dziesięć lat później – 28 marca 2002 r. – został ustanowiony arcybiskupem metropolitą poznańskim. Jego dewizą biskupią są słowa „Czynem i prawdą”.
Metropolita poznański od 2006 roku przewodniczy Komisji ds. Duszpasterstwa Episkopatu Polski, która co roku opracowuje program duszpasterski dla Kościoła w Polsce.
Abp Gądecki jest zdania, że odpowiedzią na wyraźne przejawy sekularyzacji i ateizacji musi być głoszenie kerygmatu, czyli podstawowych prawd Ewangelii, zwłaszcza wśród osób dorosłych, małżeństw i całych rodzin. Podsumowując tegoroczne obrady Komisji podkreślił, że program duszpasterski na 2014/2015 rok skoncentrowany zostanie przede wszystkim wokół tematyki nawrócenia. Będzie on istotnym elementem przygotowania się zarówno przez kapłanów, jak i wiernych świeckich do 1050. rocznicy chrztu Polski. Natomiast program duszpasterski na rok 2015/2016 będzie koncentrować się wokół hasła" "Nowe życie w Chrystusie".
Abp Gądecki zauważa też potrzebę powiązania ogólnopolskiego programu duszpasterskiego z duchowymi przygotowaniami do Światowych Dni Młodzieży. Szczególnej uwagi wymagają jednak konkretne przygotowania do obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski. Metropolita poznański jest przewodniczącym Ogólnopolskiego Komitetu Organizacyjnego tych obchodów. Jego zdaniem "fakt historyczny, jakim był chrzest Polski skłania do dyskusji na temat kondycji współczesnego chrześcijaństwa". Ocenia też, że "po ponad tysiącu lat jego trwania w sercu Europy trzeba zauważyć, że są pewne symptomy kryzysu tożsamości katolicyzmu w Polsce".
W niedawnym wywiadzie dla KAI wyraził obawę, że "wcielanie w życie stylu papieża Franciszka może okazać się dla naszego Kościoła niełatwym problemem" oraz że konieczna jest zmiana mentalności: zarówno sporej części duchowieństwa, osób życia konsekrowanego jak i świeckich. "Ewangelia domaga się, aby ubodzy byli w samym sercu Kościoła i to nie tylko jako obiekt domagający się pomocy, ale jako pełnoprawni członkowie wspólnoty" – mówił metropolita poznański. Przypominając przestrogę papieża, iż jeśli „caritas” nie znajduje się w centrum posługi Kościoła, to jego świadectwo słabnie, a Ewangelia przestaje być dla ludzi pociągająca abp Gądecki stwierdził, że w Polsce jest wielu kapłanów i świeckich, którzy rozumieją przesłanie Ewangelii o ubogich. "Niestety, nie jest to postawa powszechna, charakteryzująca polskich wyznawców Chrystusa. Czasami jej brak widać nawet u młodych księży, którzy – przede wszystkim pragną samorealizacji. Chcą ograniczyć swoją posługę duszpasterską tylko do tych gałęzi duszpasterstwa, które przynoszą im satysfakcję, a od innych zadań uciekają. Tymczasem duchowieństwo winno ciągnąć wszystkich w górę; w szczególności w ich pracy na rzecz włączenia do wspólnoty wszelkiego rodzaju ubóstwa" – uważa metropolita poznański.
Abp Gądecki jest wielkim promotorem parafialnych rad duszpasterskich, które istnieją tylko w ok. 80 proc. polskich parafii. Podczas ogólnopolskiego spotkania rad parafialnych, w ub. roku w Licheniu abp Gądecki powiedział, że brak takich gremiów jest ogromnym krzyżem dla Kościoła.
Przyznał, że proboszczowie narzekają na brak zainteresowania wiernych udziałem w radach. Bywa jednak i tak, że parafianie uskarżają się na księży, którzy niekoniecznie chcą współpracować z wiernymi, gdyż uważają, że ci nie są im do niczego nie potrzebni.