Tolkien i św. Piotr mówią jednym głosem - wynik najstraszliwszej wojny w dużej mierze zależy od Ciebie!
06.03.2014 13:04 GOSC.PL
Jest taka scena we "Władcy Pierścieni", która doskonale pasuje na początek Wielkiego Postu - Inwazja wojsk Saurona wisi w powietrzu nad Gondorem. Po audiencji u Denethorna, namiestnika Minas Tirith, Gandalf zwraca się do hobbita Pippina:
Szachownica jest zastawiona, figury poszły w ruch. […] Teraz jednak kolej na ruch przeciwnika, który lada chwila otworzy wielką grę. A pionki zagrają w niej nie mniejsze role niż figury, Peregrinie, synu Paladyna, żołnierzu Gondoru. Wyostrz swój miecz! ("Władca Pierścieni", Księga V, rozdział 1)
"Wyostrz swój miecz!" to nie to samo co "atakuj". Czarodziej podkreśla jednak konieczność czujności. Nie bądź ospały, ale czuwaj, bo przeciwnik - pod osłoną ciemności - rośnie w siłę. I z pewnością wykorzysta moment Twojej nieuwagi, by zaatakować z ogromnym impetem. Za ostrymi górami oddzielającym Mordor od reszty świata, Sauron ciągle marzy o władzy nad wolnymi ludami Śródziemna. Czuwaj, abyś był gotowy do obrony w chwili ataku.
W zasadzie to samo, ale już w odniesieniu do rzeczywistości pisze św. Piotr:
Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu. (1P 5, 8-9)
Udział w wygranej w najważniejszej wojnie świata - wojnie o życie wieczne - zależy od każdego z nas. Chociaż Jezus już zwyciężył poprzez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie i już mamy udział w Jego triumfie, to ciągle jesteśmy na polu bitwy. Bóg zwyciężył śmierć, teraz jednak wróg ma jeszcze czas na odrywanie z Jego oddziałów tylu, ilu się da. Tak długo, dopóki nie opowiemy się ostatecznie "za" lub "przeciw" Jezusowi. A dopóki piłka w grze, przeciwnik zrobi wszystko, by odciąć nas od armii zwycięskiego Króla. Wielki Post mocno nam o tym przypomina. 40 dni, które Jezus spędził na pustyni były czasem szczególnych pokus. Ogrójec i chwile przed śmiercią na krzyżu to ostatnia bitwa Jezusa. Bitwa, w której odrzuca pokusę zejścia z krzyża. Im bliżej ostatecznego triumfu, tym bardziej intensywna walka.
I chociaż zarówno u Tolkiena jak i w życiu wróg wydaje się ponad nasze siły, to nasza sytuacja jest znacznie lepsza niż sytuacja Gandalfa i Pippina - wiemy, że nasz Król już zwyciężył. Teraz tylko nie możemy pozwolić się od Niego odciąć. Zatem wyostrz miecz! I bądź czujny!
Wojciech Teister