Nie chodzi o to, byśmy byli niedojrzali, ale byśmy umieli przyjmować Bożą miłość.
W parafii Błogosławionych Hiacynty i Franciszka w Ostródzie odbył się odpust parafialny. Parafia w Ostródzie jest dość młodą wspólnotą – powstała w 2000 roku. Na uroczystości odpustowej oprócz wiernych zjawili się księża z okolicznych parafii, a Mszę św. koncelebrowali ks. Marcin Chodorowski CRL, ks. kan. Jerzy Balcer oraz ks. prał. Władysław Szmul. Homilię wygłosił ks. Chodorowski, proboszcz parafii Narodzenia NMP w Gietrzwałdzie. – Czasami odnajdujemy w sobie brak mądrości, mocy. Chrystus chce nam pokazać, żebyśmy się takich sytuacji nie bali. Nie musimy bać się trudności, naszej małości. Nie musimy za wszelką cenę pokazywać, jak bardzo jesteśmy dorośli czy niezależni. Chrystus stawia apostołom za wzór dziecko. Nie chodzi o to, byśmy byli niedojrzali, ale byśmy umieli przyjmować jak dziecko. Dziecko bowiem jest otwarte na naukę, na wzrastanie, na rozwój – tłumaczył ks. Chodorowski. Zaznaczył, że właśnie do dziecięcego ufnego przyjęcia Boga wzywa nas Jezus. Mówił też, że to dobrze, że chcemy w życiu coś osiągnąć i być niezależni, ale często stawiamy Boga na równi z pracą czy innymi naszymi celami. – Bóg jest nadrzędny. Naszym celem jest powierzyć mu się z pełną ufnością, ciągle nawiązywać z Nim relację. Żadna chwila spędzona z Bogiem nie jest stratą czasu – przekonywał gietrzwałdzki proboszcz.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Łukasz Czechyra