Wrzawa wokół dotacji dla Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego dowodzi, że antyklerykałowie nie przepuszczą żadnej okazji, aby udowodnić, że katolicy nie mogą być traktowani jak inni obywatele.
Tym razem pretekstem do zorganizowania medialnej hucpy była informacja o tym, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozstrzygając konkurs na programy związane z priorytetem „Rozwój infrastruktury kultury” zdecydowało o przyznaniu 6 mln zł na budowę Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. W ramach tego priorytetu można starać się o środki na modernizację i rozbudowę infrastruktury instytucji kultury, a także innych podmiotów działających w tym obszarze. Wszystkie te warunki spełniał wniosek Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, które ma być wotum wdzięczności Polaków za tych dwóch wybitnych kapłanów i wielkich Polaków. Wystawa główna muzeum znajdzie się w pierścieniu okalającym kopułę Świątyni Opatrzności Bożej, 26 metrów ponad jej nawą główną. Interaktywne muzeum będzie pełnić rolę dokumentacyjną, naukową i edukacyjną. Nad projektem scenografii pracują autorzy wnętrz Muzeum Powstania Warszawskiego oraz Domu Rodzinnego Jana Pawła II w Wadowicach. Konkurs dopuszczał możliwość ubiegania się o dotację przez podmioty kościelne. Wszystko odbyło się legalnie i zgodnie z prawem, co jednak nie zmienia faktu, że po informacji o rozstrzygnięciu konkursu w mediach rozległ się wielki wrzask. Nagonce, jak zwykle w takich wypadkach, ton nadawała „Gazeta Wyborcza”, przedstawiając całą sprawę jako potencjalny przekręt, z udziałem zarówno wnioskodawców, jak i samego ministra. Ochoczo jednak przyłączyły się do niej inne media, zwłaszcza internetowe. Aferę nakręcił anonimowy informator, ubiegający się jednocześnie o dotację w tym samym konkursie. Gdy jej nie otrzymał, przesłał do Jacka Kowalczyka, autora blogu „Listy ateisty”, obywatelski donos na decyzję ministra. Później, zanim ktokolwiek sprawdził, jak się rzeczy mają, rozpoczęła się medialna nagonka na znaną skądinąd melodię: pazerny Kościół znów zrobił skok na budżet państwa. W zgodnym chórze potępiających decyzję o przyznaniu dotacji znalazł się, co odnotowuję z przykrością, także „Tygodnik Powszechny”. Na swoich stronach internetowych zamieścił głupi i bezczelny tekst pt. „Minister wziął nasze 6 mln i dał na tacę”, w którym Andrzej Stasiuk odsądza od czci i wiary zarówno wnioskodawców, ministra, jak i cały Kościół w Polsce, stwierdzając, że „postać papieża nie ma już nic wspólnego z kulturą. Wspólnym narodowym wysiłkiem uczyniliśmy z niej świątka, postać z plemiennych jasełek i przydomowego krasnala”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski