W Danii za fanatyzm uznaje się chodzenie co niedziela do kościoła oraz obraz Matki Bożej i krzyż w mieszkaniu.
Do Kościoła protestanckiego, religii państwowej, przyznaje się co prawda większość społeczeństwa, ale praktykuje jedynie 3 procent. Wielu spośród gorliwszych protestantów wystąpiło z Kościoła po tym, jak w 2012 roku zostały zalegalizowane „śluby” homo- seksualistów. W kościołach powstają muzea, kawiarnie, urządza się w nich nowoczesne lofty albo genbrugi, czyli sklepy z rzeczami używanymi. W tym pięciomilionowym kraju aborcja jest całkowicie legalna, co roku ginie około 16 tysięcy nienarodzonych dzieci. Eutanazja, choć formalnie zabroniona, wykonywana jest w zaciszu domowym przez zaniechanie leczenia bądź wstrzyknięcie „nieco więcej morfiny”, często na prośbę rodziny chorego. Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc, co roku od ośmiu lat odbywają się rekolekcje dla Polaków katolików z udziałem ks. Tadeusza, pallotyna, i Wspólnoty Rodzin „Betlejem” z Bielska-Białej, która mu pomaga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Justyna Zbroja korespondencja z Danii