Już ponad 90 proc. Łotyszy płaci w euro - poinformowała Komisja Europejska w piątkowym komunikacie. 15 stycznia środkiem płatniczym na Łotwie przestanie być dotychczasowa waluta - łat.
Łotwa przyjęła wspólną europejską walutę 1 stycznia, jako 18. kraj Unii Europejskiej.
KE informuje, że od początku roku do środy "więcej niż 9 na 10 płatności gotówkowych w sklepach zostało dokonanych w euro". Nawet jeśli klienci płacili w starej walucie, to resztę wypłacano im w euro. To dowodzi zdaniem KE, że "łotewski sektor sprzedaży detalicznej jest dobrze zaopatrzony w walutę euro".
"Banki, urzędy pocztowe i handel detaliczny radzą sobie dobrze ze zmianą i z równoległym obiegiem dwóch walut" - zaznaczono. Do 8 stycznia blisko 60 proc. Łotyszy dokonało już pełnego przejścia na nową walutę, czyli "w swoich portfelach mieli już tylko banknoty i monety euro".
Dostosowanie systemów informatycznych, zarówno administracji rządowej, jak i miejskich, przebiega płynnie.
Łotewskie Centrum Ochrony Praw Konsumentów codziennie bada, czy przedsiębiorcy przestrzegają zasad dotyczących wymiany waluty, a ceny są odpowiednio przeliczane po oficjalnym kursie 0,70 łata za 1 euro. Centrum podało, że najczęściej łotewscy konsumenci niepokoili się o ceny i zasady ich zaokrąglania.
Jak zapewniono, wszystkie pytania i skargi są w trybie pilnym rozpatrywane przez odpowiednie instytucje.
Już od 1 października 2013 r. ceny towarów na sklepowych półkach podawano zarówno w łatach, jak i w euro. Tak będzie do 30 czerwca 2014 r. Banki komercyjne na Łotwie z wyprzedzeniem otrzymały od centralnego banku tego kraju, Banku Łotwy, banknoty i monety euro, w które następnie zaopatrywały się sklepy i firmy.
Mówiąc o przyjęciu euro przez Polskę, premier Donald Tusk ocenił w środę, że wejście Polski do strefy euro nie byłoby dzisiaj bezpieczne dla polskich obywateli. Tusk jest jednak za tym, by nasz kraj przystąpił do strefy euro po spełnieniu wymaganych kryteriów. Szef polskiego rządu wskazał też na konieczne warunki polityczne potrzebne do wprowadzenia w naszym kraju wspólnej waluty, tj. konstytucyjną większość w parlamencie.