Obłóczyny. Jeszcze do niedawna mówiono o nich „portugalczycy”. Właśnie zakończył się najdłuższy adwent w ich życiu. Trwał ponad dwa lata, jednak – jak przekonują – opłacało się czekać.
Słowo „portugalczyk” to funkcjonujące od lat określenie kleryka, który nie otrzymał jeszcze stroju duchownego – tłumaczą alumni III roku. – Wzięło się stąd, że przez pierwsze dwa lata studenci seminarium na wszystkich uroczystościach pojawiają się w garniturach, których nieodłącznym elementem są „portki” – mówią z uśmiechem. Dla nich czas bycia „portugalczykiem” właśnie się zakończył, gdy w minioną sobotę otrzymali sutanny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Rafał Kowalski