Łatwo wypaczyć sens dzisiejszego czytania. W dyskusji na temat finansów Kościoła jest nieraz podawany przykład pierwszych wspólnot chrześcijańskich. Czy fizyczna praca zarobkowa głoszących Ewangelię była regułą?
Co sugeruje wyznanie św. Pawła? Apostoł pisze o tym, że dobrowolnie nie skorzystał z przysługującego mu prawa. O tym prawie wspomina także w 9. rozdziale Pierwszego Listu do Koryntian. On i jego najbliżsi współpracownicy byli atakowani przez rzekomych zwolenników innych apostołów. Warto zwrócić uwagę na jego odpowiedź, która rozpoczyna się od oficjalnej formuły: „Oto moja obrona wobec tych, którzy mnie potępiają”. Dystans piszącego do traktowanej kwestii jest jednak pozorny. Całej wypowiedzi seria pytań retorycznych nadaje dość emocjonalny ton: „Czy tylko mnie samemu i Barnabie nie wolno nie zarobkować? Czy ktoś pełni kiedykolwiek służbę żołnierską na własnym żołdzie? Albo czy ktoś uprawia winnicę i nie spożywa z jej owoców? Lub czy pasie ktoś trzodę, a nie posila się jej mlekiem?”. Pytający retorycznie nie ogranicza się do przykładów wziętych z codziennego życia, lecz także przypomina zasady, które wynikają z prawa Mojżeszowego i dotyczą utrzymania kapłanów posługujących w świątyni w Jerozolimie: „Czyż nie wiecie, że ci, którzy trudzą się około ofiar, żywią się ze świątyni, a ci, którzy posługują przy ołtarzu, mają udział w ofiarach ołtarza? Tak też i Pan postanowił, ażeby z Ewangelii żyli ci, którzy głoszą Ewangelię”. Zaraz jednak dodaje: „Lecz ja z żadnego z tych praw nie skorzystałem”. W dalszych zdaniach wyjaśnia, że zrezygnował z tego, co mu się słusznie należało, aby pokazać, że wszystko jest podporządkowane głoszeniu Ewangelii. Również w czytanym dzisiaj fragmencie św. Paweł pisze o rezygnacji z prawa do bycia utrzymywanym przez wspólnotę. Uzasadnienie jest jednak odmienne: apostoł chce być przykładem dla adresatów jego orędzia. Nie stawia siebie jako wzoru dla innych apostołów. Tesaloniczanom przypomina, że każda praca – także fizyczna, która nie była ceniona przez starożytnych filozofów greckich – powinna być wykonywana nie z samej konieczności zdobycia środków do życia, ale przede wszystkim z powodu nakazu Pana, abyśmy czynili sobie ziemię poddaną właśnie przez pracę. •
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Artur Malina