Ks. Lemański nie może wypowiadać się w mediach - zresztą nie może tego czynić już od dnia, w którym otrzymał zakaz od swego ordynariusza - podkreśla kanonista, ks. dr hab. Piotr Majer z Instytutu Prawa Kanonicznego UPJPII w Krakowie.
Dziś Kuria warszawsko-praska poinformowała, że Stolica Apostolska dekretem Kongregacji ds. Duchowieństwa odrzuciła rekurs ks. Wojciecha Lemańskiego przeciwko nałożonemu na niego przez abp. Henryka Hosera zakazowi wypowiadania się w mediach. Kapłan zapowiedział od razu, że będzie się od decyzji Kongregacji odwoływał i ogłosił, że z powodu tego odwołania zakaz go nie obowiązuje.
Publikujemy treść komentarza kanonisty:
Ksiądz Wojciech Lemański wniósł rekurs hierarchiczny (odwołanie w trybie administracyjnym) od dekretu swego biskupa z 24 maja 2013 r. zakazującego księdzu wypowiadania się w mediach. Kongregacja ds. Duchowieństwa po rozpatrzeniu wniesionego odwołania utrzymała w mocy zaskarżony dekret, potwierdzając tym samym słuszność decyzji biskupa warszawsko-praskiego. Ks. Lemańskiemu przysługuje jeszcze prawo wniesienia w terminie 60 dni tzw. rekursu sądowo-administracyjnego, czyli zaskarżenia dekretu Kongregacji do Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. Taki rekurs może być wniesiony już nie tylko – jak za pierwszym razem – „z jakiejkolwiek słusznej przyczyny” (kan. 1737 Kodeksu Prawa Kanonicznego), ale jedynie wówczas, „gdy twierdzi się, że zaskarżony akt naruszył jakąś ustawę, czy to podczas postępowania, czy w rozstrzygnięciu” (art. 123 § 1 konst. apost. Pastor Bonus z 21 maja 1998 r.).
Uzasadniając wnoszony rekurs sądowo-administracyjny osoba odwołująca się musi zatem wykazać, iż nie tylko subiektywnie czuje się pokrzywdzona dekretem przełożonego kościelnego, ale że przy wydawaniu tego dekretu został naruszony konkretny, proceduralny lub materialny, przepis prawa kanonicznego.
Wniesienie kolejnego odwołania nie zawiesza wykonania dekretu zakazującego ks. Lemańskiemu wypowiadania się w mediach. Ustawa regulująca procedurę rozpatrywania rekursów sądowo-administracyjnych przed Najwyższym Trybunałem Sygnatury Apostolskiej (Lex propria Supremi Tribunalis Signaturae Apostolicae z 21 czerwca 2008 r.) przewiduje wprawdzie możliwość zawieszenia zaskarżonego aktu administracyjnego, ale na prośbę skarżącego, nie zaś automatycznie (zob. art. 95 § 1). Wniosek o zawieszenie wykonania aktu rozpatruje kolegium orzekające, a jego decyzja jest ostateczna.
Zakaz udzielania wypowiedzi medialnych nie został zresztą zawieszony wraz z wniesieniem 19 czerwca 2013 r. przez ks. Lemańskiego pierwszego rekursu, bowiem automatyczny skutek zawieszający ma tylko odwołanie od wyroku lub dekretu wymierzającego karę kanoniczną lub wydalającego zakonnika ze zgromadzenia (zob. kan. 700, 1353 i 1737 § 3). Zakaz wypowiadania się w mediach nie jest karą, ale środkiem zapobiegawczym. Ks. Lemański nie podporządkował się jednak decyzji swego biskupa i nie zaprzestał udzielania się w mediach. Dotychczas okazywał nieposłuszeństwo swemu ordynariuszowi, a jeśli po decyzji Kongregacji ds. Duchowieństwa nie zrewidowałby swego dotychczasowego postępowania, okazywałby lekceważenie decyzji potwierdzonej przez Stolicę Apostolską. Kan. 1371, 2º Kodeksu Prawa Kanonicznego stanowi, że ten kto okazuje nieposłuszeństwo Stolicy Apostolskiej, ordynariuszowi lub przełożonemu, którzy zgodnie z prawem coś nakazują lub zakazują, i po upomnieniu trwa w nieposłuszeństwie, powinien być sprawiedliwie ukarany.