Amerykańscy katolicy rozwodzą się rzadziej niż przedstawiciele innych wyznań chrześcijańskich. Statystyki są jednak nadal zatrważające i powszechnie mówi się, że niemal połowa zawieranych w USA małżeństw kończy się rozpadem.
Ośrodek ds. Badań Stosowanych w Apostolstwie (CARA) przy Uniwersytecie Georgetown na swoim internetowym blogu podkreśla, że problem rozwodów w USA dotyczy 11 mln katolików. Placówka wskazała też na potrzebę objęcia tych ludzi opieką duszpasterską Kościoła.
CARA zauważa, że spośród katolików, którzy zawarli małżeństwa, 28 proc. rozwiodło się. Dla porównania odsetek rozwodów wśród protestantów to 39 proc., a 35 proc. w przypadku przedstawicieli innych wyznań. Wśród tych, którzy nie mają żadnych związków z religią odsetek rozwodów wynosi ponad 40 proc.
Co więcej, wykazano, że istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że katolicy, którzy zawierają związki małżeńskie z innymi katolikami, rozwiodą się, niż gdyby zawarli małżeństwa religijnie mieszane. Z badania przeprowadzonego w 2007 roku przez CARA wynika, że 27 proc. małżeństw katolickich, w których oboje małżonkowie byli katolikami, kończyło się rozwodem. Tymczasem prawie połowa małżeństw, zawartych pomiędzy katolikami a protestantami lub niewierzącymi, rozpadała się.
Organizacja zauważa, że katolicy od 20 lat systematycznie coraz rzadziej składają wnioski o stwierdzenie nieważności małżeństwa. W 1990 w przypadku niemal co piątego małżeństwa stwierdzono jego nieważność, a w 2011 roku orzeczenia takie dotyczyło prawie co siódmego małżeństwa. Ma to jednak po części związek z dramatycznym spadkiem liczby sakramentalnych małżeństw zawieranych w Kościele amerykańskim. W 2011 odsetek małżeństw zawartych w Kościele katolickim stanowiła zaledwie 8 proc. wszystkich małżeństw w USA.
Przy okazji raport CARA zwraca uwagę, że 49 proc. przypadków stwierdzenia nieważności małżeństwo na całym świecie, stanowią sprawy z USA.