Ponad 4600 zł zebrano w niedzielę 22 września podczas Mszy świętych w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Włoszczowie, którego parafianie stali się ofiarami jednego z największych pożarów w mieście w ostatniej dekadzie.
10 września pożar spustoszył w centrum miasta dziewięć sklepów. Wstępnie straty oszacowano na ok. milion złotych.
„Nieszczęście wydarzyło się na terenie mojej parafii, dlatego zorganizowaliśmy zbiórkę na ten cel. Wypadła ona pomyślnie. Określiłbym ją jako lepszą niż zazwyczaj” – mówi KAI ks. prałat Zygmunt Pawlik, proboszcz parafii.
Księża pracujący w parafii będą konsultowali z radnymi oraz opieką społeczną zasady przekazania parafialnego wsparcia pogorzelcom. „To są skomplikowane sytuacje. Poważne straty poniosły osoby wynajmujące budynki oraz prowadzące w nich sklepy, część budynków są zabytkami, co bardzo utrudnia odbudowę” – dodaje ksiądz proboszcz.
Pożar wybuchł 10 września we wtorek rano na południowej pierzei rynku przy Placu Wolności. Spłonęły wyłącznie sklepy, m.in. spożywczy, zielarski, odzieżowy. Jeden z lokali – sklep z warzywami - był przygotowany do otwarcia. Akcja gaśnicza prowadzona przez 11 zastępów Państwowej Straży Pożarnej i OSP rozpoczęła się o 7 rano, a została zakończona po godzinie 14. Burmistrz powołał gminno-powiatową komisję ds. szacowania szkód i oceny stanu budynków.
Nieoficjalnie prokuratura wyklucza celowe podpalenie. Trwa dochodzenie w tej sprawie. Rada Gminy w oparciu o kosztorysy i potrzeby indywidualne zdecyduje o rozmiarze pomocy finansowej, jakiej należy udzielić poszkodowanym. Żaden z nich nie był ubezpieczony.