Sakrament nie jest magicznym obrzędem, ale oznacza spotkanie z Jezusem, który zawsze na nas czeka i nam towarzyszy w życiu. Przypomniał o tym Franciszek w kazaniu podczas codziennej porannej Mszy św. 24 września w Domu św. Marty w Watykanie.
Tym razem swe rozważania oparł na słowach psalmu responsoryjnego, mówiących o „radosnym wejściu do Domu Pana”.
Słowa te potwierdzają towarzyszącą nam stale obecność Pana w naszym życiu – podkreślił Ojciec Święty, dodając, że naród Boży doświadczał „chwil pięknych, napawających radością”, ale zdarzały mu się też okresy ciemne, pełne „bólu, męczeństwa i grzechu”. I w obu tych przypadkach Pan jest ze swym ludem, nigdy go nie opuszcza, gdyż już w tamtym dniu pierwszego grzechu dokonał wyboru: będzie tworzył historię wraz ze swym ludem – zaznaczył kaznodzieja. Dodał, że to właśnie Bóg, który nie jest historią, gdyż jest wieczny, zechciał tworzyć ją wędrując obok swego ludu. Co więcej – zapragnął stać się jednym z nas i tak jak jeden z nas wędrować z nami, w Jezusie. „I to mówi nam o pokorze Boga” – zaznaczył papież.
A zatem wielkość Boga jest właściwa Jego pokorze – mówił dalej. Zwrócił uwagę, że chciał On wędrować ze swoim ludem, a gdy ten oddalał się od Niego przez swoje grzechy i bałwochwalstwo, On był tam i czekał. Również Jezus przychodzi „z tą swoją postawą pokory” i chce kroczyć ze swoim ludem, z grzesznikami, ale także z wyniosłymi, gdyż uczynił wiele, „aby pomóc tym dumnym sercom faryzeuszy” – stwierdził Ojciec Święty.
Zauważył następnie, że „pokora Boga zawsze czeka, Bóg jest obok nas, wędruje z nami, w swej pokorze zawsze na nas czeka”. I Kościół z radością wysławia tę pokorę Boga, który nam towarzyszy, jak o tym śpiewa dzisiejszy Psalm: „Z radością wejdziemy do Domu Pana”, gdyż On nam towarzyszy i nas oczekuje.
Papież zwrócił uwagę, że Jezus też towarzyszy nam w naszym życiu osobistym, a czyni to za pomocą sakramentów. Sakrament nie jest obrzędem magicznym, ale jest spotkaniem z Jezusem Chrystusem, który stale jest obok nas i nam towarzyszy – podkreślił Franciszek. Zaznaczył, że towarzyszy nam także Duch Święty, „który uczy nas wszystkiego tego, czego nie wiemy, w sercu” i który „przypomina nam o tym wszystkim, czego nauczył nas Jezus”. I w ten sposób sprawia, że „odczuwamy piękno dobrej drogi”.
„Bóg – Ojciec, Syn i Duch Święty są towarzyszami naszej drogi, tworzą wraz z nami Historię” – stwierdził papież. Dodał, że Kościół celebruje to „z wielką radością, także w Eucharystii” słowami IV Modlitwy Eucharystycznej, w której „opiewa się tę, tak wielką miłość Boga, który zechciał być towarzyszem drogi wszystkich nas i który zechciał również tworzyć wraz nami historię”. „I jeśli On wszedł w historię nas, to także my wchodźmy trochę w historię Jego lub przynajmniej prośmy Go o łaskę pozwolenia nam pisania historii wraz z Nim, aby to On pisał nam naszą historię. Ona jest pewna” – zakończył swe kazanie Ojciec Święty.