Honorowi krwiodawcy z całego kraju przybyli w sobotę do Sanktuarium Maryjnego w Licheniu Starym. Wraz z krwiodawcami i ich krajowym duszpasterzem, ks. płk prał. Zenonem Surmą, podczas Mszy św. o godz. 12 modlił się biskup pomocniczy włocławski, Stanisław Gębicki.
Licheńska pielgrzymka Honorowych Dawców Krwi odbyła się po raz dziesiąty. Wśród uczestników był Andrzej Chlebicki z klubu HDK istniejącego przy Kopalni Węgla Brunatnego w Bełchatowie.W ciągu 30 lat oddał 35 litrów krwi. Krew oddaje ze względów osobistych. "Gdyby kiedyś mój ojciec nie otrzymał krwi, to już kilkadziesiąt lat nie było by go na świecie. Dlatego ja też oddaję krew, która może komuś uratować życie".
Podczas Mszy św. homilię do zgromadzonych wiernych wygłosił krajowy duszpasterz Honorowych Dawców Krwi, ks. płk Zenon Surma. Nawiązał on do małego jubileuszu, jakim jest dziesiąta pielgrzymka honorowych krwiodawców do Matki Bożej Licheńskiej. "Przychodzimy, aby podziękować dobremu Bogu za ten wasz bezinteresowny dar serca - dar krwi. Jednocześnie pragniemy wypraszać u stóp Maryi potrzebne łaski i siłę do dawania świadectwa Ewangelicznej miłości w dzisiejszym świecie" - powiedział ks. płk Surma.
Jego zdaniem honorowe krwiodawstwo jest wspaniałym przejawem altruizmu i miłości miłosiernej, jaką obdarzył nas Jezus Chrystus. "Zdajemy sobie sprawę, że krew mogą oddać tylko i wyłącznie ci, którzy są zdrowi. Dlatego jest to też wielkie dziękczynienie Panu Bogu za zdrowie i życie, bo gdybym był chory, nie mógłbym tego czynić" - dodał ks. płk Surma.
Mszę św. wraz z ks. biskupem Stanisławem Gądeckim sprawowało 22 kapłanów. Ponadto w Eucharystii uczestniczyły poczty sztandarowe z klubów HDK, których członkowie przybyli na licheńską pielgrzymkę: z Konina, Turku, Kleczewa, Choroszczy, Swarzędza, Bełchatowa, Ostrowa Wielkopolskiego, Kutna, Skalmierzyc Nowych oraz z miejscowości Zawieś Wielka oraz z Lichenia.
X Ogólnopolską Pielgrzymkę Honorowych Dawców Krwi do Matki Bożej Licheńskiej zakończyła Droga Krzyżowa alejkami licheńskiego Sanktuarium.