Ten specjalny numer „Gościa”, wydany z okazji 90-lecia naszego tygodnika, mogę rozpocząć od dobrej, a nawet bardzo dobrej informacji: do seminariów duchownych zgłosiło się o około stu kleryków więcej niż rok temu.
Bardzo mnie ta wiadomość ucieszyła. Po trwającej już jakiś czas tendencji spadkowej ta setka w górę to znaczący skok. Czy to – jak sugerują niektórzy – „efekt Franciszka”, czy też wynik innych procesów, w tej chwili nie ma większego znaczenia. Czy za rok będziemy mieli powód do podobnej radości, trudno przewidzieć. Dzisiaj faktem pozostaje to, że młodych mężczyzn, którzy zdecydowali się na kapłaństwo, znacznie przybyło. Jeszcze raz się okazuje, że historia nie musi toczyć się tylko w jednym kierunku: coraz większej laicyzacji i bezbożności. Łatwo ulec tak fatalistycznej wizji – zaznaczmy, niemającej nic wspólnego z chrześcijaństwem – obserwując chociażby społeczeństwa Francji czy Niemiec. Sami w tym specjalnym numerze „Gościa” piszemy o Niemcach na potęgę występujących z Kościoła (ss. 28–30) czy kolejnych wprowadzonych już w życie światłych pomysłach prezydenta Hollande’a. Jak pisze autorka tekstu, we francuskich szkołach potomkowie Napoleona od kołyski będą się uczyć wyznawania Republiki, ale nie Boga (ss. 62–63). Ta setka kleryków więcej pomaga nabrać wiary, że kierunek rozwoju nie jest raz na zawsze przesądzony. Europa może być kontynentem nie tylko mlekiem i miodem płynącym, ale też kontynentem nowych katedr stawianych na chwałę Boga Trójjedynego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Marek Gancarczyk