Jak dzielić się wiarą i ją świętować oraz jak służyć najbardziej potrzebującym w parafii zastanawiano się podczas zakończonego dziś w Licheniu I Krajowego Kongresu Parafialnych Rad Duszpasterskich.
Jak dzielić się wiarą i ją świętować oraz jak służyć najbardziej potrzebującym w parafii zastanawiano się podczas zakończonego dziś w Licheniu I Krajowego Kongresu Parafialnych Rad Duszpasterskich. Henryk Przondziono / Agencja GN Spotkanie z udziałem ponad 1200 osób z całego kraju służyło podsumowaniu działalności oraz wymianie doświadczeń i oczekiwań członków tych gremiów. Wedle zaprezentowanych badań istnieją one w 80. proc. polskich parafii.
Spis tematów:
Mszy św. inaugurującej spotkanie przewodniczył w bazylice Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej abp Stanisław Gądecki, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Liturgię koncelebrowało blisko 70 księży z całego kraju.
W Święto Podwyższenia Krzyża Świętego metropolita poznański mówił w homilii o krzyżu, jako najważniejszym znaku wiary, który poprzez pokonanie śmierci prowadzi do życia wiecznego z Bogiem. Krzyż można odczytywać jako relikwię, na której umarł Jezus Chrystus, ale także jako przedmiot naszego zbawienia – wskazywał kaznodzieja.
Nawiązując do zadań parafialnych rad duszpasterskich abp Gądecki przyznał, że proboszczowie narzekają na brak zainteresowania wiernych udziałem w takich gremiach. Bywa jednak i tak, że parafianie uskarżają się na księży, którzy niekoniecznie chcą współpracować z wiernymi, gdyż uważają, że ci nie są im do niczego nie potrzebni.
Zdaniem metropolity poznańskiego brak parafialnych rad duszpasterskich jest ogromnym krzyżem dla Kościoła. - Nie wystarczy tylko chcieć, nie wystarczy dobra wola. Trzeba się modlić, trzeba się formować, abyśmy nie przenosili na Kościół modeli światowych, aby Kościół nie stał się towarzystwem pogrzebowym czy ruchem pielgrzymkowym. Trzeba głębokiej formacji, aby każda parafia stała się żywą chwałą Boga – przekonywał abp Gądecki
O roli świeckich w posłudze duszpasterskiej Kościoła mówił prezes KAI Marcin Przeciszewski. Przypomniał on, że świeccy są bardzo ważną częścią Kościoła, który dziś szczególnie potrzebuje każdego z nich. Każdy członek wspólnoty powołany jest do apostolskiej misji Kościoła w stopniu nie mniejszym niż kapłani i to od świeckich w dużej mierze zależy przyszłość ewangelizacji, a w związku z tym – kształt Kościoła, Ojczyzny oraz Europy.
Prelegent zwrócił uwagę, że w ostatnich pięciu latach znacznie wzrosła liczba rad duszpasterskich w parafiach: obecnie są one w 80 proc., podczas gdy w 2008 r. były w 20 proc. Jak będzie wyglądać przyszłość działania tych rad zależy jednak od tego, na ile świeccy zrozumieją, na czym polega istota ich powołania.
Szef KAI zaznaczył, że powinno się przezwyciężyć się model klerykalizmu, o czym mówił biskupom brazylijskim papież Franciszek. Klerykalizm jest wygodny, uczy bierności, niedojrzałości i zwalnia z odpowiedzialności. Tej pokusie – ocenił Przeciszewski – poddają się także katolicy w Polsce, czego efektem jest duża liczba „śpiących klerykałów”.
Świeccy powinni uświadomić sobie, jakie są ich role w życiu społecznym, zawodowym, w mediach, kulturze i nauce, ale zwłaszcza w życiu rodzinnym, gdyż przyszłość świata idzie przez rodzinę – mówił Przeciszewski. Potrzeba dynamicznych wspólnot ewangelizacyjnych, które widzą problemy, rozeznają je, oceniają i działają. Koordynacja działań duszpasterskich tworzą żywy Kościół, przemawiający do tych, którzy odeszli lub są daleko – podkreślał prezes KAI.