Rozwój mobilnego internetu lub kolejne kanały naziemnej telewizji - taki dylemat powstał po wyłączeniu telewizji analogowej. Kwestia tzw. drugiej dywidendy cyfrowej podzieliła nadawców i operatorów, zainteresowanych wykorzystaniem uwolnionych częstotliwości.
Ostatni nadajnik sygnału analogowego w związku z cyfryzacją telewizji naziemnej wyłączono w Polsce 23 lipca br. Obecnie telewizja naziemna nadawana jest z trzech multipleksów, na których znajduje się ponad 20 programów.
Mimo że decyzja w sprawie zagospodarowania zwolnionego pasma zapadnie na poziomie międzynarodowym dopiero w 2015 r. podczas Światowej Konferencji Radiokomunikacyjnej, Urząd Komunikacji Elektronicznej już pracuje nad polskim stanowiskiem. W tym celu zapytał o polskich przedsiębiorców, izby gospodarcze i konsumentów o to, co jest dla nich ważniejsze - internet mobilny czy telewizja.
Operatorzy dostarczający mobilny internet w technologii LTE, czyli szybki internet w smartphone'ach i innych urządzeniach przenośnych, chcą przeznaczyć częstotliwości na budowę bezprzewodowych sieci szybkiego internetu. Nadawcy telewizyjni chcieliby, aby druga dywidenda cyfrowa została przeznaczona na kolejne multipleksy cyfrowe i nadawanie w wysokiej rozdzielczości HD.
Przeznaczeniu drugiej dywidendy na cele inne niż emisja telewizyjna "stanowczo sprzeciwiła się" Telewizja Polska. Z jej stanowiska wynika, że publiczny nadawca nie zmieści się ze swoją ofertą na multipleksie trzecim i potrzebuje kolejnych. Obecnie TVP zajmuje również multipleks pierwszy, jednak będzie go musiała opuścić do 27 kwietnia 2014 r. Miejsce nadawcy publicznego zajmą nadawcy wyłonieni w konkursie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.
Telewizja Polska nadaje dwa kanały o wysokiej rozdzielczości (TVP1 HD i TVP2 HD). Według Instytutu Łączności skupienie obu na multipleksie trzecim spowoduje znaczące pogorszenie jakości obrazu i dźwięku wszystkich kanałów. Instytut podkreślił też, że bez dodatkowych częstotliwości na emisję programów o wysokiej rozdzielczości w ramach telewizji naziemnej nie będą mogli sobie pozwolić także nadawcy komercyjni.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podkreśliła, że w ostatnich trzech lat w związku z cyfryzacją telewizji 57 proc. gospodarstw domowych kupiło nowy telewizor plazmowy lub LCD w jakości HD. "Polacy zainwestowali więc w urządzenia umożliwiające dostęp do bezpłatnej oferty naziemnej telewizji cyfrowej licząc na wzbogacenie dostępnych treści, wysoką jakość przekazu oraz dostęp do usług dodatkowych" - czytamy w stanowisku KRRiT.
Branża telekomunikacyjna przekonuje jednak, że zapotrzebowanie na rozwój usług mobilnych i wzrost przesyłu danych w sieciach bezprzewodowych rośnie znacznie szybciej. UKE podaje, że prognozy z różnych rynków na wszystkich kontynentach wskazują, że w najbliższych latach przyrost ruchu danych w sieciach mobilnych może wzrosnąć nawet o 60 proc. W swoim stanowisku T-Mobile podaje z kolei, że wartość branży usług mobilnych w ciągu 10 lat może wzrosnąć w UE do 477 mld euro rocznie (obecnie branża osiąga 269 mld euro rocznie).
Zdaniem eksperta ds. rynku telekomunikacyjnego z Centrum im. Adama Smitha Andrzeja Piotrowskiego "świat bardziej docenia interaktywność" i "bardziej niż w Polsce dostrzega potrzebę zwiększenia przesyłu danych", co oznacza, że decyzja w sprawie drugiej dywidendy cyfrowej może być na korzystna dla operatorów telekomunikacyjnych.
"Operatorzy będą nas przekonywać, że za 10 lat internet wyprze telewizję. Może tak być. W tym momencie jednak nadawcy, szczególnie publiczny, nie mieszczą się na trzech multipleksach i potrzebują kolejnych częstotliwości" - podkreślił ekspert.
Rzecznik prasowy UKE Jacek Strzałkowski podkreślił, że zwiększenie liczby multipleksów, z których nadawany jest telewizyjny sygnał cyfrowy, nie przesądza jednak o zwiększeniu liczby kanałów ogólnodostępnych, ponieważ "nadawcy są prawdopodobnie zainteresowani nadawaniem płatnym o wysokiej rozdzielczości". Programy na trzech pierwszych multipleksach są nadawane bezpłatnie.
W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach, już wcześniej zapadła decyzja o przeznaczeniu tzw. pierwszej dywidendy cyfrowej, czyli częstotliwości z pasma 800 MHz, na potrzeby telekomunikacyjne czy telefonii komórkowych oferujących mobilny internet. Aukcja rezerwacji tych częstotliwości dla operatorów ma się odbyć pod koniec bieżącego roku.
W 2015 r. może zapaść decyzja o przeznaczeniu całości drugiej dywidendy cyfrowej na potrzeby bezprzewodowej komunikacji szerokopasmowej lub przekazaniu jej w całości nadawcom. Częstotliwości mogą też zostać rozdzielone na dwa te cele.